wtorek, 5 grudnia 2023

"TOPR - Nie każdy wróci" - Beata Sabała - Zielińska


              To kolejna książka Beaty Sabała - Zielińskiej. Tym razem druga część "TOPR" z podtytułem  - "Nie każdy wróci ". Autorka skupia się w niej na wydarzeniach, które miały miejsce w Tatrach w sierpniu 2019 roku. Rozpoczęło się od wypadku grotołazów w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Niezwykle trudna akcja w walce o życie, a potem już tylko o ciała uwięzionych w jaskini grotołazów. Pomimo wielkiego zaangażowania ratowników, nie obyło się bez krytyki, hejtu, a nawet doniesienia do prokuratury. 
          Może nie każdy skupił swoją uwagę na wypadku w jaskini, ale każdy chyba słyszał o burzy na Giewoncie. Kolejne komunikaty o zabitych i rannych nie oddały jednak tragedii, która się wtedy tam działa.  Ja również, rozmiar tragedii uświadomiłam sobie dopiero po przeczytaniu książki.  Masowy wypadek turystyczny, to określenie, które nie oddaje rozmiaru tragedii.
      Ta książka to dokument, relacje ratowników TOPR-u, świadków, uczestników tragedii, opinie ekspertów i kobiet, matek, żon, partnerek. Tych, które muszą cierpliwie czekać. To książka pełna emocji i strachu, smutku i bólu.  
       Opisane historie każą  zastanowić się, " czy można narażać kilka istnień, ratując jedno życie. Czy można narażać jedno życie, ratując wiele? ". Jak daleko powinni posuwać się ratownicy i kiedy mają prawo powiedzieć: „Dość. Zrobiliśmy wszystko, co mogło być zrobione”?  Śmierć w górach, chociaż niektórym może się wydawać, nie ma nic wspólnego z romantyzmem. Jak ze stratą najbliższych radzą sobie ci, którzy zostają? Co widzą i czują, patrząc na Tatry?
           Książka  jest bardzo wciągająca i emocjonująca. Autorka prawie całkowicie oddaje głos uczestnikom zdarzeń oraz ich rodzinom, przez co można lepiej zrozumieć podejmowane decyzje oraz emocje towarzyszące osobom uczestniczącym w opisywanych wydarzeniach. Serdecznie polecam, bo to bardzo wartościowa lektura. Książka, dzięki której człowiek nabiera większego respektu do gór i szacunku dla tych, którzy nie wahają się ani chwili i biegną na pomoc, gdy zagrożone jest czyjeś życie. A jako obowiązkową lekturę, polecam tym, którzy idą w góry, by wiedzieć, mieć na uwadze, może się ustrzec, uratować siebie i innych.

" Góry, to góry. Lepiej dmuchać na zimne"
*
" Mam wrażenie, że na naszych oczach ginie etos człowieka gór. Często nie szukamy w nich metafizycznych przeżyć, tylko traktujemy je jako stadion sportowy.
Zdobycie szczytu ... coraz rzadziej stanowi głębokie przeżycie wewnętrzne czy wyzwanie. Staje się kolejnym punktem do zaliczenia. Majestat gór pozostaje niedostrzeżony. Zaśmiecany i okradany z ciszy. Góry przestały być święte."
---
19 książka, 334/8262

1 komentarz:

  1. Świetna, tej autorki książki biore w ciemno i przy okazji już sprawdziłam że mam dwie do przeczytania :) Ja napiszę tak ludzie są nieodpowiedzialni Jadą w góry i na nic nie patrzą, tylko liczy się to że dziś zaplanował wejście w klapkach i idzie niech się wali i pali włazi. pozdrawiam Elu

    OdpowiedzUsuń