Tym razem audiobook, bo równolegle z dzierganiem. Oczywiście książka przeczytana prędzej, niż zrobiony sweter dla wnusi, ale wracam do książki. O swetrze będzie innym razem. To druga książka Doroty Schrammek. Nie wiem czy na tej podstawie można już powiedzieć, że autorka pisze o kobietach i dla kobiet.
„W słońcu i we mgle” jest to powieść obyczajowa, którą pisze samo życie. Nie ma w niej oderwanej od rzeczywistości fabuły, jest rzeczywistość, zwyczajne życie. Postaci są wyraziste i realne, mają wady i zalety. Ukazana codzienność jest pełna niespodzianek, jak u każdej z nas. Każda z kobiet dźwiga ciężki życiowy bagaż, który wywiera wpływ na to co teraz, a może też na to co ma być. O doświadczeniach niechętnie rozmawiamy z bliskimi, ale często łatwiej dzielić się z obcymi, przypadkowymi osobami. Ważne, aby była ku temu odpowiednia okazja. Autorka taką stworzyła w niepozornym hoteliku w Wałczu.
Jest to książka o przyjaźni, relacjach, które pomagają przetrwać kryzysy emocjonalne, co w pewnych sytuacjach może dać czytającemu utraconą nadzieję, pomóc się podnieść, gdy w życiu dzieje się nieciekawie. Ciekawości dodają opisy zjawisk paranormalnych, umiejętności patanormalne, genogramy itp. Za sprawą ezoteryki, autorka pozwoliła rozwiązać wiele problemów bohaterek. Książka łatwa, lekka i przyjemna.
" Drugie i trzecie pokolenie przejmuje nieświadomie los swoich przodków"
*
" Jeśli babcia miała nieudane małżeństwo, prawdopodobnie nasze też takie będzie"
O tym mówi też psychologia, dlatego musimy sobie uświadomić co może mieć na nas wpływ i to zmienić.
" Nieodkryte tajemnice powodują, że siła destrukcji narasta"
---
46 książka, 288/14.896

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz