Ostatnie zbiory. Mam jeszcze duży kosz pigwy. Zaczynam robić przetwory. Dżemy już zrobiłam. Teraz będzie pigwa marynowana. Owoce, na pół litra wody 40 ml. octu i 300 g cukru, goździki, ziele angielskie, pieprz, cynamon. Przyznam, że jeszcze tak nie robiłam, ale spróbuję. I drugi przepis też nowy pigwa do mięsa, na kilogram pigwy , pół kilograma cukru, sok z cytryny, szczypta soli, smażyć aż owoce bedą szkliste i gorące do słoików.
wtorek, 3 listopada 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Wypadało się, oby nie na długo znowu, bo teraz jest fajnie ziemia nasycona wilgocią, ale to przecież się skończy. Dobrze by si...
-
We wczesny sobotni poranek, a właściwie noc, bo było przed piątą, zbudziłam się i poszłam do łazienki. Jak zawsze , spojrzałam pr...
-
Dzisiaj/ 6 lipca/ przypada Światowy Dzień Pocałunku. To nieoficjalne święto, które początek wzięło z Wielkiej Brytanii, obchodzi...
-
Och życie, czasem bywasz trudne, przytłaczasz, a jednak nie ma nic większej wagi jak Ty. Przekonujemy się o tym jak Ciebie zabr...
-
Zrobiłam już kilka journali, dzienników, zeszytów, albumów. Nie wiem jak to nawet nazwać, o różnej tematyce. Sposób wykonan...
-
Muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytałam książkę o takim stylu pisania. Na początku mnie nawet to złościło. Krótkie scen...
-
Pośród rzeczy u mamy znalazłam pudło z różnymi paskami. Nie wiem, czy po prostu ich nie wyrzuciła, jak wszystkiego, czy miała ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz