Ale się zawzięłam. Miesiąc jeszcze ma daleko do końca, a ja już piątą książkę przeczytałam. Tak mnie to czytanie wciągnęło. Ale może trudno się dziwić. W ogrodzie już nic nie robię, chyba że sprawdzam to i owo, wychodzić gdzieś nie bardzo teraz się powinno, poza tym byłam chora i jeszcze czuję jakieś osłabienie, więc odpoczywam i czytam. Właśnie skończyłam " W sercu kraju" J.M. Coetzee. Książka przeleżała trochę na półce. Kupiłam kiedyś, pewnie nie miałam zaraz czasu na czytanie, potem zapomniałam, aż wreszcie doczekała się. Przypuszczam, że powodem jej nabycia była nagroda Nobla jaką autor otrzymał w 2003 roku. Jak przeczytałam w jego notce biograficznej, ten południowoafrykański i australijski pisarz urodzony w 1940 roku w Kapsztadzie -Republika Południowej Afryki w swojej twórczości skupia się na portretach samotników oraz ludzi uwikłanych w przemiany społeczno-gospodarcze i polityczne. W anglojęzycznym świecie jest uważany za jednego z najważniejszych żyjących pisarzy. Oprócz Nagrody Nobla, jako pierwszy twórca otrzymał dwukrotnie najbardziej prestiżową nagrodę literacką dla literatury anglojęzycznej, Bookera w 1983 i 1999 roku." W sercy kraju" jest monologiem samotnej kobiety żyjącej w kolonialnym świecie, na afrykańskiej farmie położonej w środku kamiennej pustyni. Jest to 266 krótkich notek zawierających wspomnienia, wyobrażenia, wizje, marzenia, tęsknoty, fantazje, koszmary, lęki, czasem sny z których wyłania się obraz życia przedwcześnie osieroconego dziecka, któremu ojciec nie potrafił okazać miłości, zgorzkniałej kobiety, aż wreszcie opuszczonej staruchy, jak mówi o sobie bohaterka. W tym studium psychozy teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami, wizjami, koszmarami. Chwilami trudno jest się odnaleźć w jakim stanie jest bohaterka. Co jest prawdą, a co fikcją w jej życiu. Autor ukazuje do czego może prowadzić samotność, odrzucenie, izolacja w życiou człowieka.
" Człowieka da się utrzymać pod kluczem, nie tylko w małym pomieszczeniu, lecz także na wielkiej przestrzeni"
*
" To nie dzięki mowie człowiek jest człowiekiem, tylko dzięki mowie innych ludzi"
*
" Gdy śni nam się, że śnimy, chwila przebudzenia jest bliska"
Znakomity czytelniczy wynik! Sama recenzja zaintrygowała mnie (a nie spotkałem się wcześniej z publikacjami tego autora).
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia 🙂.
Ten wynik jest w tym miesiącu wyjątkowy, zwłaszcza, że książki nie były z tych lekkiełatwe,ale były wyjątkowe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka, sama jestem staruchą i interesują mnie przemyślenia kobiet w podeszłym wieku. Zanotuję i pożyczę jak otworzą biblioteki.
OdpowiedzUsuńBohaterka w pewnym okresie swojego życia tak siebie nazywa, skoro Ty też to jest nas troje, bo ja też.
OdpowiedzUsuńWspinały wynik czytelniczy, podziwiam. Książka zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mało czytam, muszę to naprawić.
Pozdrawiam serdecznie