niedziela, 2 sierpnia 2020

Lato

Lato

W majowym żab rechotaniu
Szczebiocie jaskółek po dachem
Lato czekało za progiem
Z promieniem słońca po pachą.

W czerwcu malowane zielenią
Witało kwiatów rozkwitem
Wśród świętojańskich ogników
Co płynęły znikąd donikąd.

Lipcowym zapachem i smakiem
Zapraszało nas do ogrodu
Na koncert  świerszczy wieczorem
A w dzień brązowiło nam skórę.

W sierpniu nieco przycichło
Upoił go zapach maciejki
W polu zebrało dojrzałe kłosy
Na plaży zbierało muszelki.

Wrzesień to brzmi jak jesień
Koniec wakacji, zaczyna się szkoła
Przecież jeszcze tu jestem
Z kalendarza lato woła.

Słońca ostatnie promienie
Szukały drogi wśród liści
Ptak przed podróżą zaśpiewał
Pośród jarzębinowych kiści.

          Odeszło.


1 komentarz:

  1. Ach te lato i jak każda pora szybko przychodzi, a jeszcze szybciej odchodzi ;)
    pozdrawiam jeszcze letnio

    OdpowiedzUsuń