Od wczoraj jest trochę chłodniej. Minęły wielkie upały. Kilka dni temu pisałam w wierszu , od samego rana gorączka i duchota, tak by chciały moje żaby znaleźć sobie trochę błota. Ale moim żabom wcale nie było tak źle. Oto dowód.
Kliknij w Moje-żaby
Chętnie bym zaprosiła do swojej sadzawki zielone żabki aby wiosna posłuchać ich koncertów. Prześliczne zdjęcie i nenufary.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli:)
Krzywdy sobie nie dadzą zrobić - są i nie wiadomo z skąd przybyły i na dobre zamieszkały ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak, i jest ich naprawdę sporo. Jest też sporo takich małych, ale szaro brązowych żabek. Spotkałam też kilka dużych ropuch. Wyskoczyła spod roślin jak coś robiłam, aż mnie przestraszyła.
OdpowiedzUsuń