niedziela, 9 sierpnia 2020

Budleje Dawida


                  Muszę przyznać, że zakochałam się w tym krzewie. Mało roboty,  efekt duży. Po posadzeniu, wiosną przyciąć i nawozić. Latem obcinać przekwitłe kwiatostany, to pobudza do otwierania się następnych. I to wszystko. 
              Budleja Dawida bardzo dobrze znosi upały. Może rosnąć w pełnym słońcu. Czuje się dobrze w lekkim i zasobnym w składniki pokarmowe podłożu, ale toleruje także gleby mniej żyzne. Sadzenie budlaei Dawida rozpoczynamy w październiku i kontynuujemy do pierwszych mrozów, a po zimie mniej więcej do maja, chyba że rośliny  są w pojemnikach , wówczas przez   cały rok, oczywiście z wyjątkiem mrozów. 
         Budleja kwitnie tylko na pędach jednorocznych, dlatego wiosną każdego roku trzeba je ścinać na wysokość 30-50 cm.  Po cięciu krzewy zaleca się zasilić nawozem azotowym.
        Roślina ta  jest wabikiem na motyle, dlatego warto ją uprawiać w pobliżu balkonu,
tarasu lub ścieżek. Jeżeli mamy w ogrodzie miejsce, warto posadzić obok siebie kilka odmian budlei o różnej barwie kwiatów. Ja posadziłam kolejne.
           Pierwsze były fioletowa i biała posadzone obok huśtawki. 







         Kolejna była niebieska. Znalazłam ją, kiedy szukałam roślin na rabatę 2018. Zaskoczyła mnie rozmiarem. Chociaż młodsza dużo od poprzednich, jest ogromna, z mnóstwem kwiatów.





                        Kiedy w ubiegłym roku urządzałam kolejną rabatę natrafiłam na bordową. Oczywiście musiałam ją mieć.  Jest piękna i zakwita jako pierwsza.









         Kilka dni temu znowu byłam u ogrodnika, bo jak już wspominałam kolejna rabata jest na etapie zagospodarowania. Mam na nią sporo roślin z przesadzania, rozsadzania, czyli już moich, ale co nieco jeszcze potrzebuję. Znowu były budleje i wśród takich, które już mam znalazłam różową i  ciemno fioletową.



                 Niebieska niestety już przekwitła. W internecie znalazłam jeszcze odmianę o dwóch kolorach kwiatów na jednym kwiatostanie, w pąku lawendowym, a po otwarciu pomarańczowym. Jest to odmiana ponoć intensywnie pachnąca. Zresztą wszystkie budleje mają specyficzny zapach. Zapach ten zwabia setki motyli, które zbierają z nich nektar.  Z tego też względu krzew ten w wielu krajach zwany jest motylim krzewem. 
 Budleje warto uprawiać. Nieduży nakład pracy, a obfitość kwiatów u schyłku lata.  Długie i wysmukłe kwiatostany  są prawdziwą ozdobą krzewu. Kwitnie  od czerwca aż do pierwszych przymrozków.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz