Zanim zamieszkał z nami nasz złoty kotek Amiś, przychodził do nas kot sąsiadów. Zadomawiał się coraz bardziej, a ja nie miałam sumienia go wypędzać. Kiedy zachorował zajęła się nim sąsiadka, jego właścicielka. Pisałam o tym w tamtym czasie. Ja uświadomiłam sobie wówczas, że za bardzo przyzwyczajam się do nie naszego kota i wzieliśmy Amisia, który właśnie szukał domu. To był kochany kotek, milutki, łagodny, złoty nie tylko z koloru. Już prawie trzy tygodnie jak go z nami nie ma. Ciągle nie mogę się z tym pogodzić. Po około tygodniu od śmierci Amisia, zaczął ponownie przychodzić do nas kot sąsiadów. Za czasu naszego Amisia, nie zbliżał się do domu, bał się. Teraz, najpierw ostrożnie, ale zaczyna czuć się coraz pewniej, jakby próbował zająć miejsce naszego. Wiem, że tak nie będzie, ale dam mu jeść, wpuszczam do domu, aby w cieple pospał, a on zaczyna się wręcz panoszyć. Zajmuje ulubione miejsca Amisia i co mam zrobić? A może sąsiadce wcale się to nie będzie podobać, chociaż mam wrażenie, że nie jest tam hołubiony. Po prostu kot.
wtorek, 26 października 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Wypadało się, oby nie na długo znowu, bo teraz jest fajnie ziemia nasycona wilgocią, ale to przecież się skończy. Dobrze by si...
-
We wczesny sobotni poranek, a właściwie noc, bo było przed piątą, zbudziłam się i poszłam do łazienki. Jak zawsze , spojrzałam pr...
-
Och życie, czasem bywasz trudne, przytłaczasz, a jednak nie ma nic większej wagi jak Ty. Przekonujemy się o tym jak Ciebie zabr...
-
Muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytałam książkę o takim stylu pisania. Na początku mnie nawet to złościło. Krótkie scen...
-
Pośród rzeczy u mamy znalazłam pudło z różnymi paskami. Nie wiem, czy po prostu ich nie wyrzuciła, jak wszystkiego, czy miała ...
-
Lipiec lada dzień się kończy, co dla mnie oznacza, że połowa lata minęła. Jeszcze miesiąc wakacji i znowu wrzesień wezwie do sz...
-
Nie pamiętam czy czytałam coś Nory Roberts. Mówi się o niej jako autorce bestsellerów, więc książka która wpadła mi w ręc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz