czwartek, 31 października 2024
Dzień Wszystkich Świętych - zwyczaje, tradycja, historia
środa, 30 października 2024
Halloween, powaga czy zabawa.
poniedziałek, 28 października 2024
Pożegnanie paździermika
Od ostatniego wpisu o ogrodzie minęły zaledwie dwa tygodnie, a tam tyle zmian. Liście opadają, rośliny się zmieniają, schną, przymrozki je niszczą, ale nadal jest jeszcze tyle kolorowego piękna. Mnie nadal ogród zachwyca. Kwitną jeszcze pojedyncze róże, ale zadziwiają róże okrywowe. Obcinałam te przekwitające, stąd obecne ich kwitnienie. Zadziwiają, koniec października, a taka obfitość.
Przez dwa tygodnie , a ten fragment ogrodu zupełnie inny. Już nie zielony, ale złoty.
Posadzony w tym roku ambrowiec zrobił się bordowy.
Zawsze zachwycał mnie sumak octowiec i chociaż nazywany jest zemstą sąsiada, ze względu na jego jesienne przebarwienia go mam. Z odrostami walczę, no cóż, dla takich kolorów warto.
Kalina 'Roseum' - buldeneż, ma bardzo ozdobne, duże, śnieżnobiałe kuliste kwiatostany, które pojawiają się przeważnie
na szczytach pędów. Rozwijają się one na przełomie
maja i czerwca. Są
niczym miniaturowe wersje hortensji, pojawiają się jednak znacznie wcześniej.
I chociaż to kalina, nie
zawiązuje owoców. Jesienią zmienia kolor liści.
I jeszcze tawuła japońska. Pojedynczy krzaczek pewnie nie dałby takiego efektu, ale w grupie już wygląda to inaczej.
sobota, 26 października 2024
" Mój dom nad Odrą" - pod redakcją Beaty Halickiej
czwartek, 24 października 2024
" Zorza" - Anna Rosłoniec
wtorek, 22 października 2024
Tragedia
poniedziałek, 21 października 2024
Po udarze
sobota, 19 października 2024
Serce moje
środa, 16 października 2024
Nie takie miałam plany...
Nie takie miałam plany na drugą część października. Zanim zacznę robić coś co lubię i chcę, staram się uporać z tym co muszę. Załatwiłam więc sprawy mamy, wizyty u lekarza itp. i kupiłam nowe trawki do ogrodu. Byłam więc przygotowana. Już wcześniej przesadziłam trawę pampasową i dokupiłam do niej palczatkę miotlastą. Liście trawy przebarwiają się na fioletowo. Kupiłam też proso rózgowate, aby posadzić je w innym miejscu. To było w czwartek. W sobotę wybrałam się do ogrodu, aby trawki posadzić. Roboty niedużo, a jednak poczułam się słaba. Zmartwiłam się, bo pomyślałam, czy to moje migotające od miesiąca serducho nie pozwoli mi już się realizować w ogrodzie? To byłoby przykre. W niedzielę czułam się jeszcze gorzej. Poleżę, pomyślałam. Może się poprawi. Nadzieja matka głupich. Wieczorem dostałam wysokiej gorączki i tak się zaczęło. Gorączkę udało się zbijać na krótko. Po 4-5 godzinach znowu było 39, albo i ponad. Dochodziły kolejne objawy. Tylko spałam. Asia podsunęła mi " mamo, a zrób sobie test". Zrobiłam. Bez jakichkolwiek wątpliwości, mam covida. A wydawałoby się, że to już mi nie grozi.
niedziela, 13 października 2024
Ostatnie dni
Podróż i zachwyty nad ogrodami, a ja przecież też mam ogród. Swój. Może nie tak piękny, ale też nie byle jaki. Mój. Jesień go zmienia. Stał się kolorowy, ale inaczej niż wiosną, inaczej niż latem. Szkoda, że wkrótce i te kolory znikną, bo to przecież ostatnie jego podrygi. Zdjęcia robiłam w ubiegłą niedzielę. Ostatnie jesienne dni. Kolorowe dni.
-
Jest 1946 rok. Wielka Brytania zniszczona wojną, nękana srogą zimą, kryzysem żywnościowym i paliwowym próbuje wrócić do życia. Trudną sy...
-
Książka jakie lubię. Chociaż historie wymyślone, ale tło historyczne, czynią, że fabuła staje się bardzo realna. Pr...
-
Powiedziałabym, jaki urlop, przecież już nie pracuję, ale co, czy odmiana mi się nie należy, bo o to przecież chodzi. Taki miałam ...
-
Historia dzieje się w latach 50-tych i 60-tych poprzedniego wieku, w Karolinie Południowej. Miasteczko otoczone przez mokradła na k...
-
Chciałabym, aby moje wnusie kiedyś wspominały wakacje u babci i nie tylko wakacje. W tym roku były już półkolonie, wakacje z rod...
-
Kolejna książka z cyklu " Z zachwytu nad życiem" jest kontynuacją " Cichych cudów". Autorka opowiada jak w s...
-
Rozczytałam się w Annie H. Niemczynow. W " Słowach wdzięczności" autorka udowadnia, że można być wdzięcznym mimo przy...