sobota, 9 maja 2020

Ostropest Plamisty - oset

           Już kilkakrotnie, w poprzednich latach, roślina ta pokazywała się w moim ogrodzie. Zawsze, kiedy była jeszcze bardzo mała, wyrywałam ją. traktując jako zielsko. W tym roku wyrosła na rabacie kwiatowej i pozwoliłam jej rosnąć. Nie wiem skąd się tam wzięła, bo każdego roku wyrastała w innym miejscy. 



              Ciekawa jestem co z niej wyrośnie. Jednak uprzedzając ewentualny efekt końcowy, zaczęłam szukać w internecie i oto co ciekawego znalazłam.
         Ostropest plamisty to bardzo dekoracyjna roślina. Nie wymagająca, urośnie na każdej glebie. Ma bardzo dekoracyjne kwiaty i łaciate liście. Doskonale nadaje się do suchych bukietów po zasuszeniu koszyczków. Zmiażdżone nasiona można stosować w kuchni jako dodatek do potraw. Ostropest doskonale wspiera poprawne działanie wątroby. Jest rośliną chętnie odwiedzaną przez motyle, pszczoły i inne owady zapylające.
      Pochodzi z obszaru śródziemnomorskiego, ale jako gatunek  zawleczony lub uciekinier z upraw, rozprzestrzenił się w wielu rejonach świata. W Polsce jest rośliną uprawną, czasami dziczejącą.  Jak wygląda? To co na zdjęciu powyżej, to dopiero poczatek rozwoju rośliny. 
        Łodyga, gruba, prosta, wzniesiona, górą rozgałęziająca się. Osiąga wysokość do 2 m. W Polsce do 1,56 m.  Liście  bezogonkowe, obejmujące swoją nasadą łodygę, białoplamiste, brzegi mają silnie kolczaste. Kwiaty zebrane w zwisłe kwiatostany – duże koszyczki 4-5 cm długości, wyrastające na szczycie łodyg. Łuski okrywy koszyczków zakończone są długim, odgiętym i kolczasto orzęsionym końcem. Kwiaty o purpurowej barwie.  Owoc -niełupka z żóltawoszarym puchem kielichowym ponad dwukrotnie dłuższym od owocu.          
        Roślina  jest jednoroczna. W Polsce zdziczałe formy spotyka się w ogrodach, nieużytkach, ugorach oraz w zbiorowiskach ruderalnych. Kwiaty zapylane są przez owady. Kwitnie od lipca do sierpnia.
         Ostropest plamisty jest jedną z roślin, które przeszły ze stanu dzikiego w warunki uprawy polowej. Plon rośliny jest w dużym stopniu determinowany czynnikami meteorologicznymi i glebowymi. 
         Lecznicze działanie ostropestu znane było w starożytności i średniowieczu. O jego korzystnym wpływie na wątrobę pisał wybitny angielski zielarz John Gerard (1545-1611) i botanik Nicholas Culpeper (1616-1654). Z jego nasion wytwarza się lek Sylimarol. Można też samodzielnie sporządzać z nich odwar lub nalewkę. Lek ten ma zastosowanie zarówno profilaktyczne,  np. podaje się go ludziom pracującym w oparach substancji chemicznych i napromieniowaniu, jak i lecznicze – przy marskości wątroby, stłuszczeniu wątroby , nieżytach dróg żółciowych, kamicy żółciowej, po żółtaczce, w trakcie leczenia nowotworów. Jest nieszkodliwy nawet dla kobiet ciężarnych i karmiących. Ma działanie przeciwzapalne, stymulujące regenerację i wytwarzanie nowych komórek wątroby, a przede wszystkim odtruwające. Chroni wątrobę przed licznymi truciznami, takimi, jak alkohol, dwusiarczek węgla, pestycydy, a nawet truciznami muchomora sromotnikowego. Ma też właśności przeciwkrwotoczne, przeciwzakrzepowe, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, zwiększa wydzielanie soków trawiennych, poprawia trawienie, a u kobiet karmiących laktację. Może jednak obniżać stężenie i skuteczność niektórych leków.
        Zbiór i suszenie koszyczków kwiatowych prowadzi się pod koniec sierpnia, lub we wrześniu, gdy nasiona zmieniają już barwę na brązową. Suszy się w przewiewnym i zacienionym miejscu, po wysuszeniu młóci i oddziela nasiona.
Z dolnych liści rośliny można przyrządzać zdrowe sałatki. Olej z nasion ostropestu ma podobne zastosowanie, jak olej z wiesiołków i ogórecznika. Nawilża skórę i przyspiesza jej regenerację.
         Jako roślina ozdobna najlepiej wygląda pojedynczo na trawniku, lub w kompozycji z innymi, niskimi roślinami. Ścięte kwiaty nadają się do dekoracji wnętrz.
     Łacińską nazwę Silybum nadał tej roślinie grecki lekarz Dioskurydes w 100 r. p.n.e. Nazwa gatunkowa marianum pochodzi od Matki Boskiej. Według legendy gdy w szopie betlejemskiej karmiła dzieciątko, krople mleka upadły na liście ostropestu i spowodowały powstanie na nich białych plam.
           A to ci ciekawy kwiatek. Sam skądś przyszedł i koniecznie chce zagościć w moim ogrodzie. Zobaczymy jak dorośnie. Na pewno o nim jeszcze napiszę.

2 komentarze:

  1. Chciałabym ją mieć w swoim ogrodzie. Jej sproszkowanych nasion używam do posiłków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli uda mi się uzyskać nasiona, to Ci je wyślę.

    OdpowiedzUsuń