poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Prawie bez dekoracji

               Święta Bożego Narodzenia są w moim domu pełne różnych dekoracji. Wielkanoc, nie wiem, czy to przez obecną sytuację, a może już z natury są skromniejsze. Myślę, że  obecna sytuacja też zadecydowała, bo po co tyle zajączków, skoro wnusi nie będzie. Są przede wszystkim pisanki. W tym roku nie robiłam żadnych nowych, tylko te zachowane z poprzednich lat.



                     Najskromniej jest na oknie dupereli. Tym razem tylko kury.


                 Na kominku





                W kuchni





                     I jeszcze takie coś.


             W wazonie tylko jeden żonkil. W ogrodzie jest ich jeszcze mało, a do kwiaciarni przy koronie nie pójdę, więc skromny symbol.



         Ślady tradycji są, a czy to ważne ile tego jest. Może za rok bedzie ciekawiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz