Pierwsze święto było piękne, ciepłe. Miło było posiedzieć na tarasie, zwłaszcza wsród patworkowych poduszek . Ta środkowa na ławce już trochę wypłowiała, ma swoje lata, ale przed świętami uszyłam też nowe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Historia dzieje się w latach 50-tych i 60-tych poprzedniego wieku, w Karolinie Południowej. Miasteczko otoczone przez mokradła na k...
-
Dlaczego " Strażniczki moralności", ja dałabym tytuł " Matki i córki", bo to książka głównie o nich, o rela...
-
Książka jakie lubię. Chociaż historie wymyślone, ale tło historyczne, czynią, że fabuła staje się bardzo realna. Pr...
-
Powiedziałabym, jaki urlop, przecież już nie pracuję, ale co, czy odmiana mi się nie należy, bo o to przecież chodzi. Taki miałam ...
-
Kolejna książka z cyklu " Z zachwytu nad życiem" jest kontynuacją " Cichych cudów". Autorka opowiada jak w s...
-
Rozczytałam się w Annie H. Niemczynow. W " Słowach wdzięczności" autorka udowadnia, że można być wdzięcznym mimo przy...
-
" To o czym nie wiesz, nie może Ci sprawić bólu". Ale ona o tym wie. Tak rozpoczyna się książka. O czym wie 75 letnia Leon...
Fajne poszewki. U mnie z kolei królują poszewki dzianinowe, przeważnie w sypialni do dekoracji. Kiedy w zeszłym roku po zwichnięciu nogi ponad miesiąc siedziałam w domu, natworzyłam ich trochę:)
OdpowiedzUsuń