Kiedy jechałam dzisiaj po zakupy naszła mnie dziwna refleksja. Za oknem auta prawdziwa wiosna. Zawsze do niej tęskniłam, nie mogłam się doczekać, a dzisiaj pomyślałam, czy to aby nie za wcześnie. Jest dopiero połowa lutego, ale nie to świadczyło, że to zbyt wcześnie. Przecież zimy prawie nie było, a ja chyba nie jestem na wiosnę gotowa. Tyle rzeczy chciałam robić zimą, niestety nie zrobiłam, a nadal chciałabym. Choroby, złe samopoczucie i uciekający czas. Analizowałam już różne informacje, oglądałam strony, czytałam blogi ogrodowe, ale dzisiaj pomyślałam, że jeszcze za prędko. Przecież jeszcze nie odpoczęłam, jeszcze jestem zmęczona, a lada dzień powinnam wyjść do ogrodu z sekatorem, a potem grabie itp., itd. Czy podołam? Czy dam radę? Czy sprostam temu co chcę zrobić w tym roku? Póki co, chciałabym jeszcze odpoczywać, to znaczy być aktywna, ale nie ogrodowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Historia dzieje się w latach 50-tych i 60-tych poprzedniego wieku, w Karolinie Południowej. Miasteczko otoczone przez mokradła na k...
-
Dlaczego " Strażniczki moralności", ja dałabym tytuł " Matki i córki", bo to książka głównie o nich, o rela...
-
Książka jakie lubię. Chociaż historie wymyślone, ale tło historyczne, czynią, że fabuła staje się bardzo realna. Pr...
-
Powiedziałabym, jaki urlop, przecież już nie pracuję, ale co, czy odmiana mi się nie należy, bo o to przecież chodzi. Taki miałam ...
-
Kolejna książka z cyklu " Z zachwytu nad życiem" jest kontynuacją " Cichych cudów". Autorka opowiada jak w s...
-
Rozczytałam się w Annie H. Niemczynow. W " Słowach wdzięczności" autorka udowadnia, że można być wdzięcznym mimo przy...
-
" To o czym nie wiesz, nie może Ci sprawić bólu". Ale ona o tym wie. Tak rozpoczyna się książka. O czym wie 75 letnia Leon...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz