środa, 20 marca 2024

Wspomnienia czasem są bolesne


          Pisząc swoje pamiętniki, opisy wojaży, radości z ogrodu, robiłam to, aby się dzielić, może trochę pochwalić,  ale też, aby pamiętać. I aby starość nie była smutna, móc wspominać czas, kiedy byłam szczęśliwa, a że starość ma złą pamięć, to pisałam póki pamiętałam. Nadal to robię. Czy jednak takie wspomnienia zawsze są dobre? Ostatnio poprawiam, przekształcam nieco moje wpisy na blogu o podróżach, tym samym czytam i wspominam. Niestety to co miało być piękne stało się łzawe, bo było piękne wtedy, ale stało się nietrwałe. Wspominając te wszystkie miejsca, widzę nas razem, szczęśliwych i pojawił się wielki żal i smutek. Pojawiły się wątpliwości i pytania dlaczego, czy warto, a może... Pojawił się dół, tym bardziej, że wnet nie będzie co ratować, chociaż nie wiem czy i teraz jest jeszcze co. Moja cała młodość przeleciała mi jak piasek przez palce, wreszcie nadszedł czas, kiedy byłam spełniona, kiedy byłam szczęśliwa i znowu się stało. Czy rzeczywiście wpływ na to miały covidowe izolacje, wybuch wojny, problemy z mamą i nie potrafiliśmy się w tym wszystkim odnaleźć. Nie potrafiłam zrozumieć braku zrozumienia i wszystkiego co na mnie spadało. To co było złe stało się ogromne, przytłaczające, nie do zniesienia. Czy gdyby nie te trzy czynniki , też by się nasze życie tak potoczyło? Jeszcze przed covidem , zimą chodziliśmy na spacery, chcieliśmy coś razem poznawać, latem mieliśmy wyjechać w kolejną podróż po Polsce. Jeszcze w 2022 roku byliśmy na polu tulipanów, jeszcze w 2022 chcieliśmy budować nowy raj na nowej działce. Czy rzeczywiście czarę przelała swoim zachowaniem mama? Czy istnieje szczęśliwa samotność czy tylko starość bez nadziei?  Jak w piosence Stanisławy Celińskiej, wspomnienia czasem są bolesne, bo gdzie ta dziewczyna, kobieta sprzed osiemnastu - piętnastu- dziesięciu - pięciu lat. A może nie żałować , tylko smakować to życie, które jest, dostrzegać jak wiele ma barw i  zacząć od dziś tworzyć swój świat.  Moja huśtawka jest znowu na dole, ale wiem, nikt nie obiecał, że rozstanie może być łatwe.

                                                           Gdzie jesteś dziewczyno

Czasami widzę starszych ludzi Wspomnienia czasem są bolesne
Na twarzy znaki rzeźbi czas
Szczęśliwa bywam tylko we śnie
Na jawie ciągle jestem zła
I chociaż młode lata trudne
Tak często było szczęścia brak
To miałam siłę miałam zdrowie
Żeby zdobywać świat

Gdzie jesteś dziewczyno z tamtych lat
Wciąż wisi na ścianie twoje zdjęcie
Ten uśmiech naiwność i świeżość
To młodości smak
Co się stało z tym dziś
Co uczynił z tym czas
Czy można zachować na zawsze urodę i wdzięk
Czy to tylko w mych snach pojawia się
I tyle życia w każdym z nich
Wtedy się we mnie zazdrość budzi

Bo tak jak oni chciałabym
Zachować w sercu tę pogodę
A w oczach taki cudny blask
I ten nieustający zachwyt
Że piękny jest ten świat

Gdzie jesteś dziewczyno z tamtych lat
Wciąż wisi na ścianie twoje zdjęcie
Ten uśmiech naiwność i świeżość
To młodości smak
Co się stało z tym dziś
Co uczynił z tym czas
Czy można zachować na zawsze urodę i wdzięk
Czy to tylko w mych snach pojawia się
Gdzie jesteś dziewczyno z tamtych lat
Wciąż wisi na ścianie twoje zdjęcie

A może spróbować na nowo
Żyć każdego dnia
Szczerze cieszyć się i
I nie czekać na sen
Smakować to życie dostrzegać jak wiele ma barw
Trzeba zacząć od dziś tworzyć swój świat
Smakować to życie dostrzegać jak wiele ma barw
Trzeba zacząć od dziś tworzyć swój świat

2 komentarze:

  1. Ja czytam Twoje wpisy to zawsze mam różne przemyślenia ...czasami ja tak myślę, że jak za długo myślę to mi na dobre nie wychodzi ...no ale zawsze nad wszystkim sie zastanawiałam... a życie ucieka i chwilo trwaj :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu!
    Przywołuję Twoje dawne posty i budzące się problemy, które z każdym dniem pozostawiały ból. Ten związek stawał się chłodny emocjonalnie i pusty. Elu, bardzo wiele przeżyłaś.
    Serenia pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń