sobota, 5 sierpnia 2023

Do Ciebie M.

          Pamiętam, jak pisałeś o pachnących goździkach przed wejściem do domu, że chcesz mieć piwonie w ogrodzie. Ogrodu jeszcze nie miałeś, dopiero zadatki na niego. Chciałeś sadzić czerwone porzeczki, aby wnuki miały owoce. Chciałeś robić muszlę, gdzie miały być ławy i stół.  Grilla już nawet kupiłeś. Czy udało Ci się to zrealizować? Ja takich marzeń nie miałam. Cieszyłam się swoim ukwieconym balkonem. Zrodziły się we mnie, kiedy uzyskałam możliwość tworzenia ogrodu. Teraz mam pachnące goździki, piwonie i czerwone porzeczki. Czy to Ty wzbudziłeś we mnie takie chcenia? Ten ogród nie jest nawet moją własnością. Ja w nim tylko mieszkam i pracuję, ale czy cokolwiek tu na ziemi jest nasze? Kiedyś wszystko zostawimy, więc jakie ma znaczenie, czy kawał gruntu, na którym tworzę ogród jest mój czy nie mój. Ogród jest mój, bo przeze mnie tworzony. Mój, dopóty mogę się nim cieszyć. Kiedyś odejdę, nadejdzie czas pożegnania, nastąpi nowy, kolejny rozdział w moim życiu, a ogród mam nadzieję, dostanie się w dobre ręce.

3 komentarze:

  1. Najważniejsza jest pasja tworzenia. To ona daje radość i motywację...
    Piękny ogród! Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu!
    Stworzyłaś fantastyczny ogród. Oglądałam go kilka dni temu. Zachowałam sobie nagranie Rok w Ogrodzie w którym występowałaś.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całe nasze życie składa się z różnych etapów, najważniejsze jest akceptować je i w każdym z nich znaleźć dobro, nawet, jeśli trafi się taki niezbyt łatwy ;)) Twoim ogrodem zachwycam się i podziwiam go nieustannie. Stworzyłaś prawdziwy, zielony raj <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń