W niektórych regionach kraju deszcze są tak duże, że powodują podtopienia, woda zalewa domy, zrywa mosty. U nas na nasze szczęście tak nie jest. Wczoraj też było trochę burzy i padał deszcz, ale wszystko w normie. Dzisiaj się ochłodziło. W sam raz do pracy w ogrodzie. Rośliny też otrzymały dobry zastrzyk energii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Trzy lata temu napisałam : Nigdy w dniu urodzin nie pisałam w ten sposób. Ostatnie, bo nie te sprzed ro...
-
Szydełkowych robótek ciąg dalszy. Właśnie ukończyłam zimową firankę na łazienkowe okienko. Firanka ma metr długości. Według w...
-
Cicha noc, święta noc, Narodził się Jezus w Betlejem, a my, jak co roku wciąż nowe mamy nadzieje. Że zdrowi, że wszyscy, że zgoda i pokój, ...
-
Resztki potraw schowane do lodówki, bo nie wyrzucam, zastawa umyta stoi w kredensie, teraz kawka z kawałkiem ciasta i...
-
Pomimo przedświątecznego nawału, tu i ówdzie, prac przygotowawczych, wczorajsze i dzisiejsze przedpołudnie spędziłam na bombk...
-
W moich wpisach dosyć często pojawiają się tematy jak postępować w życiu, co robić, aby być szczęśliwym, jak być asertywnym. Tak, ja ...
Cos bardzo gwałtowne są te opady, ale z drugiej strony kiedyś tyle terenu nie było zabetonowanego ;) Prześliczne masz te kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To prawda. Zmieniamy nasze otoczenie niby na lepsze a skutki są czasem opłakane. Z tymi deszczami tak jest.
OdpowiedzUsuń