niedziela, 14 lipca 2024

Zbiornik wodny Stara Orunia

    To już upłynął miesiąc, kiedy odwiedziliśmy zbiornik wodny Stary Sobieski. Pisałam wówczas, że planujemy następne. Upały niestety nie zachęcały do wycieczek. Wreszcie, znowu w niedzielę, zrealizowaliśmy swój plan.
       Zbiornik Wody Stara Orunia jest jednym z trzech obiektów Gdańskiego Szlaku Wodociągowego. Znajduje się na wzgórzu, w południowej części miasta w dzielnicy Orunia, nieopodal zabytkowego Parku Oruńskiego. Jest częścią zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Dolina Potoku Oruńskiego. Dotarcie do zbiornika jest możliwe na trzy sposoby,  ścieżkami prowadzącymi od ul. Nowiny lub od Strony Parku Oruńskiego oraz drogą dojazdową od strony ul. Kampinoskiej. Przy ulicy, tuż przy nowych zbiornikach jest nieoficjalny parking, a dalej ścieżką doszliśmy na miejsce. Pod sam zbiornik można tą dróżką dojechać również autem, zakazu wjazdu nie ma. Jedyny minus, to brak jakiegokolwiek znaku wskazującego drogę do zbiornika. Szliśmy na tzw. "czuja".




        Przy okazji remontu zbiornika w 2018 roku, zagospodarowano również teren przed zbiornikiem. Powstał tam teren zielony z ławkami i zdrojem z wodą pitną. Zainstalowano też taras widokowy, z którego rozciąga się panorama Głównego Miasta i południowych dzielnic Gdańska. Jest to jeden z gdańskich punktów widokowych, widok XII „Jerzy”, upamiętniający profesora Jerzego Sampa, historyka, gedanisty i popularyzatora okolicy.


                   Moją uwagę zwróciły pasące się zwierzęta i wszechogarniająca zieleń.







               Zbiornik jest podziemny i prowadzi do niego niewielkie wejście.


                 Nad drzwiami pieczołowicie odnowiona rozetka, a wokół tabliczki zabraniające wspinania się na zbiornik.


                Bilety kupione / wyłącznie/ przez internet i o określonej godzinie przywitał nas pan przewodnik, który bardzo ciekawie opowiedział o historii nie tylko zbiornika. 

               Problemem Gdańska jak i wszystkich miast europejskich i nie tylko europejskich w zamierzchłych czasach były nieczystości gromadzone w rynsztokach, czyli po prostu na ulicach. To sprzyjało rozprzestrzenianiu się szczurów i chorób, które to, one roznosiły. Na przestrzeni wieków również Gdańsk często atakowały epidemie. Zaraza z 1464 roku doprowadziła do śmierci blisko 6 tysięcy mieszkańców. Epidemia dżumy, która wybuchła równo 100 lat później pochłonęła około połowę populacji Gdańska, a podczas epidemii z lat 1709-1710 zmarło 25 tysięcy mieszkańców. W II połowie XIX wieku, ówczesny burmistrz Leopold von Winter, celem poprawy warunków sanitarnych miasta stworzył  program budowy systemu wodociągowo-kanalizacyjnego w Gdańsku i w ten sposób powstał w 1869 roku zbiornik wodny na Oruni. Był pierwszym zbiornikiem, z którego nowymi wodociągami płynęła do mieszkańców Gdańska woda. Autorem projektu systemu i opisywanej budowli był pruski architekt i inżynier Eduard Friedrich Wiebe. Budowa zbiornika trwała dwa lata i została ukończona w 1869 roku. Był on zasilany grawitacyjnie 14 kilometrowym rurociągiem z położonej niedaleko Gdańska miejscowości Pręgowo. Również wypływ wody ze zbiornika do położonej poniżej wzgórz miejskiej sieci odbiorczej odbywał się grawitacyjnie. Zbiornik pełnił więc funkcję analogiczną do wieży ciśnień, wyrównując dobowe wahania poboru wody. Jednak w odróżnieniu od wieży ciśnień, zbiornik znajdował się pod ziemią i woda w obydwu kierunkach była tłoczona grawitacyjnie. Rurociąg zasilający z Pręgowa wykonany był z żeliwa i miał średnicę 418 mm. Odpływ miał natomiast średnicę 525 mm.  Zbiornik na Oruni należał do kategorii niskiego ciśnienia, z uwagi na nieznaczną wysokość posadowienia , około 40 m n.p.m., co stało się  przyczyną jego wyłączenia z eksploatacji w 1978 roku. Drenażowe ujęcie wody w Pręgowie wykorzystywane jest nadal, dzięki nowym zbiornikom położonym nieopodal historycznego rezerwuaru. / wspomniałam wyżej, gdzie się zatrzymaliśmy/
       Zbiornik Stara Orunia uruchomiony został w 1869 roku, a już  w roku 1873  do wodociągu podłączonych  było ponad 90 procent budynków w mieście /czyli około 3600/.
Zbiornik został wybudowany na planie kwadratu o boku 40 metrów, a jego wysokość wynosi ponad 5 metrów, z podwójnie wypalanej cegły wyprodukowanej w cegielni w gdyńskich Kolibkach. Ma klasyczną konstrukcję. Wewnątrz znajduje się 11 naw spoczywających na łukach 8 arkad. Powierzchnia całkowita wynosi 1496 m², a pojemność 5700 m³. Rozpiętość łuków arkad wynosi 4 m. W pomieszczeniu panuje mrok. Przewodnik jedynie latarką podświetlał elementy o których mówił. Dno zbiornika zalane jest wodą, a ścieżka turystyczna poprowadzona jest po celowo zainstalowanych pomostach.
         Ze tych chyba względów budzi skojarzenia sakralne. Przeczytałam gdzieś nawet, że "Wnętrze Zbiornika Wody Stara Orunia to prawdziwa `wodna świątynia`. Zdjęcia poniże zaczerpnęłam ze strony GIWK, ponieważ ze względu na ciemności nie byłam w stanie wykonać ich sama.






             Zbiornik wyłączony z eksploatacji w 1978 roku i zapomniany przez 38 lat, był w opłakanym stanie. Przez lata zapomnienia okolica zarosła bujną zielenią, a sam zbiornik padł ofiarą złodziei i dewastatorów. Po przeprowadzonym w latach 2016-2018 remoncie stał się atrakcją turystyczna miasta, jako najstarszy i pierwszy w Gdańsku, tego typu obiekt.
Podczas prac remontowych w zbiorniku odkryto tzw. kapsułę czasu, wmurowaną w ceglaną konstrukcję budowli. Miała ona charakter listu /dokument w butelce pozostawiony najprawdopodobniej przez budowniczych obiektu. Poza widoczną datą 1869 roku pozostałej treści listu nie udało się niestety odczytać. 


        Specyficzny mikroklimat panujący w  oruńskim zbiorniku sprawił, że stał się on jednym z największych i najbardziej wartościowych siedlisk nietoperzy w Polsce północnej. Dla spokoju i komfortu nietoperzy, wnętrze zbiornika zachowało swój pierwotny charakter i naturalną „patynę”. Również ze względu na okres hibernacji nietoperzy, termin udostępniania obiektu to  tylko czerwiec - sierpień. Nietoperze przejęły obiekt  w swoje  władanie przez lata jego nieużywania  i mimo udostępnienia obiektu do zwiedzania,  wciąż tam są. Od czasu rozpoczęcia systematycznego liczenia, stwierdza się tu około 100 do nawet 1000 osobników każdej zimy i jest to niemal pełen przekrój gatunkowy występujących w Polsce.  Są tam nocki rude, nocki Natterera, nocki duże i gacki brunatne.  Żeby utrzymać wilgotność odpowiednią dla nietoperzy, zbiornik pozostaje  na stałe zalany wodą. Od 2021 roku budowla jest siedliskiem Natura 2000. 


         Ze względu na niską temperaturę panującą w zbiorniku, która wynosi około 9 -10°C oraz wilgotność warto w gorące dni zabrać okrycie wierzchnie. 
            Chociaż to dopiero lipiec, wracając pomyślałam, że to już idzie jesień, bo zaczynają kwitnąć nawłocie.



Niektóre zdjęcia zaczerpnęłam ze strony GIWK.

2 komentarze:

  1. Zdjęcia co prawda nie Twoje, ale sa zachwycające. Dobrze, że miejsce odzyskało dawny blask.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem tego zbiornika wodnego. Dobrze, że odzyskał dawny blask.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń