wtorek, 9 lipca 2024

" Byłam arabską stewardesą" - Marcin Margielewski


           Z muzyki słucham wszystkiego oprócz disco polo, a z książek czytam wszystko,  oprócz kryminałów. " Byłam arabską stewardesą" czytałam jak kryminał. Jest to  historia Polki pracującej w najsłynniejszych arabskich liniach lotniczych. Ta praca miała być spełnieniem marzeń, a przyczyniła się do  największego horroru w jej życiu. Chociaż to nie praca, ale ... chyba lekkomyślność i brak zdrowego rozsądku. Anna na pokładzie samolotu, gdzie pełni obowiązki stewardesy spotyka przystojnego,  szarmanckiego, wykształconego i bogatego Araba. Jej książę  z bajki i wpada w pułapkę. Gaslighting,  tajemnicze samobójstwa, sekrety z przeszłości i honorowe zemsty, manipulowanie drugim człowiekiem i przedmiotowe traktowanie kobiet. O czym myślą dziewczyny wdające się w romans w arabskim świecie, gdzie kobieta jest praktycznie pozbawiona jakichkolwiek praw? Bogactwo, drogie prezenty, wyjazdy, kolacje  odbierają im rozum. W książce znajdziemy też fakty z prawa obyczajowego oraz trochę faktów z pracy w arabskich liniach lotniczych.
        Książkę dobrze się czyta i może warto po nią sięgnąć, dla niektórych na przestrogę.

" Kiedy jesteśmy bardzo pewni prawdy, czas się zastanowić, 
czy przypadkiem nie jest ona kłamstwem"
---
30książka, 342/11.544

2 komentarze:

  1. Polecę może ten tytuł koleżance, która interesuje się podobną tematyką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobnie. Nie słucham disco polo i nie czytam kryminałów. Kilka lat temu pojawiła się cala seria tego typu literatury i mój Eryk się nią zaczytywał.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń