Jednym z najbardziej lubianych i popularnych zwyczajów przedświątecznego okresu jest kalendarz adwentowy. Służy do odliczania dni od pierwszego dnia adwentu lub od 1 grudnia do Bożego Narodzenia. Pomysł powstał w XIX wieku. Tradycyjnie kalendarz adwentowy składał się z okienek otwieranych w kolejnych dniach, kryjących obrazek związany ze Świętami lub fragmenty tekstu z Biblii. Pomysł kalendarza adwentowego powstał w Niemczech, ale zwyczaj ten jest znany i pielęgnowany w wielu krajach na całym świecie. Jego historia wywodzi się z protestanckich części Niemiec. Dawniej ludzie kreskami zaznaczali dni pozostałe do Bożego Narodzenia i w specjalnych woreczkach przygotowywali drobne niespodzianki dla dzieci na każdy dzień. Pierwsza wzmianka o ręcznie wykonanym kalendarzu pochodzi z książki dla dzieci autorstwa Elise Averdieck z 1851 roku. Za pierwsze drukowane kalendarze adwentowe uznaje się te pochodzące z 1902 roku z Hamburga albo te wydrukowane dopiero w 1908 roku w Monachium. Początkowo produkty te powstawały w Niemczech w ograniczonym nakładzie. I wojna światowa zahamowała proces ich popularyzowania. Zainteresowanie nimi wzrosło po 1920 roku. Zaczęto też produkować je w różnych stylach, rozmiarach i cenach. Około 1926 roku po raz pierwszy dodano do kalendarza adwentowego kawałki czekolady. Po II wojnie światowej niemiecka tradycja przeniknęła do innych krajów Europy. Przyjęła się także w Stanach Zjednoczonych. Dziś zwyczaj ten jest znany i pielęgnowany w wielu krajach na całym świecie. W Polsce kalendarze adwentowe stały się popularne dopiero w latach 90-tych XX wieku. Pamiętam jednak jak przez mgłę, że coś takiego, wtedy nie wiedziałam, że to jest adwentowy kalendarz, miały moje młodsze kuzynki. W kolorowych okienkach były czekoladki. Babcia dostawała paczki z Niemiec, ale kalendarze były tylko dla niektórych jej wnuków. Tak jak wspomniałam, dawniej kalendarz adwentowy składał się z woreczków lub był pudełkiem czy skrzynką z okienkami otwieranymi w kolejnych dniach, kryjącymi obrazki związane ze Świętami czy fragmenty tekstu z Biblii. Za 24 okienkiem tradycyjnie znajdowała się Święta Rodzina. Początkowo kalendarz służył głównie dobremu przygotowaniu duchowemu do Bożego Narodzenia. Później zaczął zawierać czekoladki, małe zabawki, ozdoby choinkowe lub cukierki. Współczesny komercyjny kalendarz adwentowy niewiele ma wspólnego z religijnym charakterem, ale dalej jest to miła tradycja. Mogą być dwu lub trójwymiarowe, do postawienia lub powieszenia, z okienkami bądź drzwiczkami do otwierania lub z naklejkami do zdzierania albo obrazkami do przyklejania czy jedynie do oglądania. W internetowej sieci można znaleźć wiele pomysłów DIY na samodzielnie wykonane kalendarze adwentowe dla dzieci i całej rodziny. Istnieją wersje nie tylko z produktami, upominkami, ale również z zadaniami czy refleksjami świątecznymi. Niezależnie od tego, jak przeżywamy przedświąteczny czas, jedno jest pewne, kalendarz adwentowy zdecydowanie umila okres oczekiwania na Gwiazdkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
Znalezione w sieci. Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie. Kark bardzo mnie bolał..... Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam kr...
-
Tak właściwie, to nic się nie stało, kilka łez, słów ostrych jak noże. Czyjeś życie się wtedy złamało I do dzisiaj się skleić nie może. Tak ...
-
Być w pełni wolnym, to mieć wybór z własnym sumieniem oraz sercem. Dźwigać na barkach jego ciężar I móc ponosić konsekwencje. To takie jasne...
-
A kiedy mnie już nie będzie, to nic się przecież nie zmieni, Spadnie śnieg albo deszcz i liść pożółknie w jesieni. A gdyby to była wiosna, u...
-
Co prawda grudzień to jeszcze kalendarzowa jesień, ale dla mnie to już zima. Mam to od dawna, bo przecież dawniej był już śnieg, a w ma...
-
Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia. Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Mo...
Warto podtrzymywać takie zwyczaje, dają przecież tyle radości...
OdpowiedzUsuń