Robótki ręczne, zawsze je uwielbiałam. Już jako dziecko, potem nastolatka szyłam dla lalek, haftowałam poduszki. Potem nauczyłam się dziergać, szydełkować itd. Zawsze robiłam rzeczy użytkowe. Szaliki, czapki, swetry, poduszki, decoupagowe kasetki, jajka, bombki , serwetki, firanki i wszystko co miało jakieś przeznaczenie w domu moim lub obdarowanego. Ostatnio sięgnęłam po scrapkowe albumy. Powiedziałabym, że to też użytkowe. W końcu o historii mojej rodziny i moje zachowane pamiątki. Nie są to jakieś piękne albumy, ale recyklingowe, vintage, kolażowe. Bardzo mi się to podobało, na tyle że zaczęłam próbować już bez znaczenia użytkowego. Czasem pytam samą siebie, po co? I nie wiem. Dla przyjemności. Kiedyś ktoś to wyrzuci, a może nawet ja sama. Zatytułowałabym to " Sposobem na ogród" , w końcu elementem są różne sentencje o ogrodach.
środa, 10 marca 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
Nie zawsze tak wcześnie wstaję. Wczoraj się obudziłam i zachwyciłam. Na wschodzie niebo w kolorze odcieni pomarańczy / zdjęci...
-
Na okładce książki jest dopisek, że to thriller, czyli gatunek literacki, który ma na celu wywołanie u odbiorcy silnych emocji...
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Mały poradnik życia to mój wytwór wyobraźni i pracy ręcznej, wyklejanki. Chociaż nie tylko wyklejanki. Zrobiłam go w starym not...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
O wyborze książki zadecydował jej tytuł, " Pamiętniki wiejskich kobiet", niestety tych pamiętników tam prawie nie ma. J...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz