niedziela, 11 października 2020

Ze starego postarzone nowe

                     Kasetka miała chyba z sześćdziesiąt prawie lat.  Dostałam ją wtedy na gwiazdkę do robótek ręcznych.  Płócienko na serwetki, igiełki, mulina stanowiły jej zawartość. Potem była schowkiem na różne dziewczęce skarby, aż zastała odstawiona na bok. Jednak nie wyrzucona. No cóż ja na to poradzę, że jestem typem homika, ale dzięki temu, teraz nie muszę szukać staroci na pchlim targu. 😊 A zatem była stara, brzydka brązowa  i niemodna, więc ją odnowiłam, potem postarzyłam, aby było trochę wintage i  serwetką z jesiennym motywem przyozdobiłam. Serwetka była mniejsza niż powierzchnia kasetki, więc musiałam pokombinować i dorysować co nieco / góra, dół, drzewko z prawej, które musiało zatuszować coś co nie wyszło dobrze w naklejaniu/. Myślę, że z moimi malarskimi umiejętnościami też poszło mi nie najgorzej. Sama się zdziwiłam. Kropeczką  jest paseczek oddzielający jesienny wzór od reszty, wykonany ze sznurka i uchwycik do otwierania.  Teraz chociaż stara jest nowa, ale jak stara, tyle że inaczej niż była.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz