sobota, 24 września 2022

Mój ogród - zmiany, część druga

            14 czerwca pisałam, że zaczynam likwidować maliny na skarpie i zagospodarowywać ją po nowemu. Tak wygladała wówczas. Na dole były maliny. Wcześniej maliny były aż do góry.


               Dzisiaj  zakończyłam prace.  Dojrzałe owoce malin zebrałam już wcześniej i je  przetworzyłam, a resztę wykarczowałam. Posadziłam  różne roślinki, którym było już za ciasno tam, gdzie dotychczas  rosły. Przydały się też robione na wiosnę, zupełnie przypadkowo, sadzonki anabelek i  różnych samosiejek. Co nieco kupiłam, w tym, nowe łubiny o niespotykanym, łososiowym kolorze, kilka wrzosów, cebylki kokoryczy i przebiśniegów i jest już całkiem pełno.


         Teraz moja  skarpa   wzdłuż 80 metrowego płotu od strony południowej jest już pełna, nic się tam nie wciśnie i wyglada tak.


























      
             Trochę czasu upłynie, zanim ostatni odcinek będzie takim buszem jak wcześniej zagospodarowane, ale najważniejsze, że jest już zrobione.
                   A to z dzisiejszego, po roboczego rekonesansu. Jesień jest piękna.














1 komentarz: