Ani się zdążyliśmy obejrzeć i już trzeci dzień lutego. Kiedyś był luty, podkuj buty, a dzisiaj za oknem wiosna. No może nie jest jakoś szaleńczo ciepło, bo teraz są w plusie cztery stopnie, ale w sobotę było jedenaście. Świeci słoneczko i kusi do wyjścia do prac ogrodowych. Na razie daruję to sobie i wzięłam się za decoupage. Serduszko, które zostało już podarowane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Nie zawsze tak wcześnie wstaję. Wczoraj się obudziłam i zachwyciłam. Na wschodzie niebo w kolorze odcieni pomarańczy / zdjęci...
-
Na okładce książki jest dopisek, że to thriller, czyli gatunek literacki, który ma na celu wywołanie u odbiorcy silnych emocji...
-
Mały poradnik życia to mój wytwór wyobraźni i pracy ręcznej, wyklejanki. Chociaż nie tylko wyklejanki. Zrobiłam go w starym not...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
O wyborze książki zadecydował jej tytuł, " Pamiętniki wiejskich kobiet", niestety tych pamiętników tam prawie nie ma. J...

Piękne te serducha. Co i raz sobie obiecuję, że się wezmę za decoupage, nawet serwetek cudnych zebrałam sporo i ... czas tak szybko ucieka.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam to robić.
OdpowiedzUsuń