Dzień nie różni się od poprzednich. Szaro, buro tyle że, nie pada. Chociaż nie musiałam, wstałam tak jak zawsze. Wiem, że to dobre zarówno dla mnie jak i dla wnusi, ale jest mi smutno. Ja powinnam mieć czas bez obowiązków, odpowiedzialności i być w razie potrzeby, a wnusia powinna mieć kontakt z innymi dziećmi, uczyć się współżycia w grupie, uczestniczyć w zabawach itp jak to w przedszkolu. Dzisiaj robimy trzecie podejście. Pierwsze było bardzo na tak. Sama biegała do przedszkolnych drzwi, chętna do chodzenia tam. Potem była choroba i po niej, coś się zmieniło. Był płacz i bronienie się przed zostaniem. Było tak tylko kilka dni, bo znowu zachorowała. To było chyba nie doleczone to pierwsze. Dzisiaj jest trzecie podejście. Bardzo ją kocham i chciałabym jej nieba uchylić, ale może to jest dobre rozwiązanie. Trochę odpocznę i zregeneruję siły, aby wystarczyło ich na dłużej. Ona opowiada mi różne rzeczy, wprost zwierza się, o mamie, o tacie, o babci, o kotach itd. To takie niewinne. Chciałabym, aby gdy będzie większa też zawsze do mnie znalazła drogę w jej kłopotach i abym ja potrafiła jej pomóc, a co najmniej wysłuchać i wesprzeć. Taka przecież jest rola babci. Kochać.
piątek, 26 października 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Wypadało się, oby nie na długo znowu, bo teraz jest fajnie ziemia nasycona wilgocią, ale to przecież się skończy. Dobrze by si...
-
Och życie, czasem bywasz trudne, przytłaczasz, a jednak nie ma nic większej wagi jak Ty. Przekonujemy się o tym jak Ciebie zabr...
-
Cieszmy się z każdego drobiazgu, póki możemy, póki nam dane, bo dni nasze są policzone, chociaż i może na szczęście, nie wiemy ile...
-
Lipiec lada dzień się kończy, co dla mnie oznacza, że połowa lata minęła. Jeszcze miesiąc wakacji i znowu wrzesień wezwie do sz...
-
Muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytałam książkę o takim stylu pisania. Na początku mnie nawet to złościło. Krótkie scen...
-
Pośród rzeczy u mamy znalazłam pudło z różnymi paskami. Nie wiem, czy po prostu ich nie wyrzuciła, jak wszystkiego, czy miała ...
-
We wczesny sobotni poranek, a właściwie noc, bo było przed piątą, zbudziłam się i poszłam do łazienki. Jak zawsze , spojrzałam pr...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz