Im jestem starsza, to bardziej doceniam to co tradycyjne. Zamiast stosować wymyślne urządzenia czyszczące, które wymagają masy prac, aby je stosować, potem czyścić, składać, rozkładać itd wystarczy tradycyjna ścierka, miotła, może być mop i jakiś środek czyszczący. Prosto, prędko i bez kłopotu. O tym jakie mogą być problemy z nowoczesnością przekonałam się też dzisiaj. Na dachu kilkanaście paneli produkujących prąd, a kiedy ENERGA wyłączyła, bo coś robili na linii to byłam cała unieruchomiona. Zimno i głodno, bo wszystko jest na prąd elektryczny. Mało że, można było używać tylko mopa i szczotki, ale przestała działać pompa wodna i zaczęło się oziębiać w domu, nie miałam na czym ugotować wody do kawy, a o obiedzie nawet nie wspomnę. Gdyby to trwało dłużej nie byłoby obiadu, byłoby zimno, w zamrażarce rozpuściłyby się wszystkie produkty tak skrzętnie zbierane w ogrodzie. I co nam przychodzi z tej nowoczesności. Wystarczy, że wyłączą prąd na kilka godzin i już... A jeśli nie byłoby go na dłużej? Ceńmy zatem tradycyjne piece na drewno, miejmy w zapasie świece, przetwarzajmy płody z ogrodu w słoikach i nie negujmy tego jak żyły nasze babcie.
poniedziałek, 29 października 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Wypadało się, oby nie na długo znowu, bo teraz jest fajnie ziemia nasycona wilgocią, ale to przecież się skończy. Dobrze by si...
-
Och życie, czasem bywasz trudne, przytłaczasz, a jednak nie ma nic większej wagi jak Ty. Przekonujemy się o tym jak Ciebie zabr...
-
Cieszmy się z każdego drobiazgu, póki możemy, póki nam dane, bo dni nasze są policzone, chociaż i może na szczęście, nie wiemy ile...
-
Lipiec lada dzień się kończy, co dla mnie oznacza, że połowa lata minęła. Jeszcze miesiąc wakacji i znowu wrzesień wezwie do sz...
-
Muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytałam książkę o takim stylu pisania. Na początku mnie nawet to złościło. Krótkie scen...
-
Pośród rzeczy u mamy znalazłam pudło z różnymi paskami. Nie wiem, czy po prostu ich nie wyrzuciła, jak wszystkiego, czy miała ...
-
We wczesny sobotni poranek, a właściwie noc, bo było przed piątą, zbudziłam się i poszłam do łazienki. Jak zawsze , spojrzałam pr...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz