wtorek, 23 października 2018

Jesień nadeszła


                Lato było w tym roku długie i upalne. Jeszcze w październiku było ponad dwadzieścia stopni ciepła. Mogliśmy się cieszyć złotą jesienią. Dzisiaj się bardzo zmieniło. kamienne niebo płakało deszczem. Wiatr strącał kolorowe liście. Zrobiło się zimno. Zaledwie dziesięć stopni, albo nawet niżej. W ogrodzie jeszcze pięknie, ale widać zmiany. 
                  Sumak octowiec jakby zapłonął.


                Czerwone liście winobluszczu pięknie kontrastują z zimozielonym bluszczem. Zresztą jest ich coraz mniej.




                  Na podjeździe u sąsiada kałuża, po drugiej stronie, na pustej działce zrobiło się błoto, ale wciąż jest kolorowe. Teraz kolory tworzą liście. Jak to dobrze, że nie jestem zwariowana na punkcie wyłącznie iglaków.





          Na nowej, utworzonej rabacie też kolorowo, chociaż są tam też iglaki. I tak ma być.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz