niedziela, 25 lutego 2018
Czy to seksoholik
Co oznacza
określenie „ seksoholizm”? Jest coraz gorzej. Czy uprawianie seksu w wieku 70
lat, raz w tygodniu to za mało? Ciągła jego potrzeba, bo raz na tydzień to za
mało, według mnie to przesada. Poza tym przeglądanie stron porno, czerpanie
przyjemności z oglądania takich filmów, sprowadzanie każdego niemal tematu do
spraw damsko męskich to według mnie choroba. Ja nie mam na ekscesy ochoty.
Jestem już w pewnym wieku i lubię się przytulić, ale mam dość ciągłych
przytyków, że trafiła mi się druga taka. Kiedyś mówił to o byłej żonie. Wyobrażam
sobie jakie były jego potrzeby w młodości, więc wcale nie dziwię się jej, że
też stroniła od tego. Wszystko ma swoje granice. Jego syn powiedział, że kocha
swoją żonę, ale nie ma do niej popędu. Zapytałam, czy On do byłej żony miał zawsze.
Odpowiedział, że on miał zawsze do każdej. Czyli to nie miłość, a zwyczajny
samczy popęd. Zresztą ja też czuję się jak samica, która zaspakaja potrzeby.
Moje piersi obejmowane garścią, ręka trzymana w kroczu i to ma być przyjemne
zasypianie. Może dla kogoś. Dla mnie to przedmiotowe traktowanie. Seks był dla
mnie uzupełnieniem uczucia. Teraz nie jest. Uczucie swoją drogą, a seks swoją.
Nie mam pod tym względem dużych doświadczeń. Z A., byliśmy młodzi, nie
doświadczeni. Zresztą to trwało zaledwie trzy lata i było pełne burz. Potem
byłam długo sama. Z M. też trzy lata, ale seks do policzenia na palcach. Teraz
na początku była delikatność. Myślałam, że to jest to. Niestety teraz jest uznanie,
że im bardziej ściskasz, popychasz to większa rozkosz dla kobiety. To efekt edukacji seksualnej opartej o filmy porno. Gdyby można
penisem dosięgnąć aż mózgu. I to przeświadczenie, że każda kobieta marzy najbardziej o jurnym facecie. Nie wiem jak to się może skończyć, ale usłyszałam,
że brak współżycia to powód do rozwodu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Cicha noc, święta noc, Narodził się Jezus w Betlejem, a my, jak co roku wciąż nowe mamy nadzieje. Że zdrowi, że wszyscy, że zgoda i pokój, ...
-
Resztki potraw schowane do lodówki, bo nie wyrzucam, zastawa umyta stoi w kredensie, teraz kawka z kawałkiem ciasta i...
-
W moich wpisach dosyć często pojawiają się tematy jak postępować w życiu, co robić, aby być szczęśliwym, jak być asertywnym. Tak, ja ...
-
Jak określić rodzaj tej powieści? Obyczajówka, kryminał, komedia? W Pociągu w jednym przedziale niby przypadkowo spotykają si...
-
Trzy lata temu napisałam : Nigdy w dniu urodzin nie pisałam w ten sposób. Ostatnie, bo nie te sprzed ro...
-
O Titanicu słyszeliśmy już dużo. Były filmy, a to jest pewnie kolejna już książka. Ja zaliczyłabym ją do kategorii romansu. Jest ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz