sobota, 17 grudnia 2022

Żony Konstancina -Ewelina Ślotała

          " Żony Konstancina" jest to debiut literacki Eweliny Ślotała. Autorka jest absolwentką prawa, ale ostatecznie została projektantką wnętrz. Była partnerka polskiego piłkarza, reprezentanta Polski , zdobywcy pięciu tytułów mistrzowskich, modelka, łatwo wskoczyła do łóżka biznesmena z Konstancina. Książka jest jakby o niej, ale nie tylko. Książka obnaża kulisy życia osób należących do hermetycznej elity konstancińskich bogaczy. Nie raz się czyta, słyszy, że im większe pieniądze, tym gorszy człowiek. Kobiet o podobnym doświadczeniu, poniżanych, może nie aż bitych, ale upokarzanych, żyjących w przemocy psychicznej jest wiele i to niekoniecznie w Konstancinie. O tych traktowanych podobnie, które nie mogą liczyć na przeprosiny w postaci prezentów za dziesiątki, a nawet setki tysięcy, które nie mają dokąd uciec, a mają męża łajdaka wiemy. O tym się mówi. O upodleniu kobiet mających męża z narcystycznym zaburzeniem osobowości i pieniędzmi, się raczej milczy. Żona jest tam do zaspakajania wszystkiego co PAN zapragnie i bez prawa do czegokolwiek co jest jego. Te konstancińskie cierpią, bo potrzeba im blichtru i go dostają, ale za jaką cenę. Można się domyśleć, że książka wywołała sporo zamieszania wśród ludzi z pierwszych stron gazet i nie tylko.
     Nie jest to lektura dla wymagających. Napisana  prostym językiem , ale dobrze się czyta. Dzięki niej można się dowiedzieć, że u nas też mamy "szejków".

"Jeśli za bardzo kochamy siebie, cierpimy, kiedy tylko zdaje się, że czegoś nam brakuje, w czymś nie jesteśmy dość dobrzy, ktoś ma lepiej od nas. Jeśli nie umiemy zajmować się niczym innym niż zaspakajaniem własnych potrzeb - stale rosnących - skazujemy się na wieczne niezadowolenie."
---
27 książka  240/9994

1 komentarz:

  1. Dziwne, wolą cierpieć i pozostawać w luksusie? Nie stać je samodzielność?
    Mam wrażenie, ze to książka napisana dla zdobycia rozgłosu i jakoś nie współczuję tym biedaczkom.
    Cieplutko pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń