Mamy dzisiaj dwunasty listopad. Piękny poranek, bo świeci słonce. O ósmej godzinie na termometrze dziewięć stopni, czyli nieźle. Zapowiada się ładny dzień. Wczoraj zrobiłam obchód po ogrodzie. Kolorowe liście już w większości opadły, ale jest jeszcze sporo kwitnących roślin. Najbardziej zaskakują mnie róże . Kwitnie też powojnik i inne. Koloru dodają też owoce " ptasie stołówki". Co prawda wywiesiłam pierwsze jedzonka dla ptaszków, aby się przyzwyczaiły, że będzie, ale one narazie cieszą się z tego co znajdą w naturze. Oby było tak jak najdłużej, słonecznie i pięknie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Historia dzieje się w latach 50-tych i 60-tych poprzedniego wieku, w Karolinie Południowej. Miasteczko otoczone przez mokradła na k...
-
Dlaczego " Strażniczki moralności", ja dałabym tytuł " Matki i córki", bo to książka głównie o nich, o rela...
-
Książka jakie lubię. Chociaż historie wymyślone, ale tło historyczne, czynią, że fabuła staje się bardzo realna. Pr...
-
Powiedziałabym, jaki urlop, przecież już nie pracuję, ale co, czy odmiana mi się nie należy, bo o to przecież chodzi. Taki miałam ...
-
Kolejna książka z cyklu " Z zachwytu nad życiem" jest kontynuacją " Cichych cudów". Autorka opowiada jak w s...
-
Rozczytałam się w Annie H. Niemczynow. W " Słowach wdzięczności" autorka udowadnia, że można być wdzięcznym mimo przy...
-
" To o czym nie wiesz, nie może Ci sprawić bólu". Ale ona o tym wie. Tak rozpoczyna się książka. O czym wie 75 letnia Leon...
Jesień w korale ubrana, przecudnie <3 Uwielbiam te wszystkie rośliny, które jesienią tak pięknie przebarwiają i się mają mnóstwo owocków, to największa dekoracja tej szarej i zimnej pory roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Dzisiaj u mnie szaro, pochmurno, ziąb - typowo jesienna aura. Wczoraj była przepiękna jesienna pogoda. Też zrobiłam rundkę po ogrodzie. Faktycznie róże jeszcze kwitną ale są lekko przymrożone. Kilka dni temu zerwałam spory bukiet do domu. Rano zastałam wszystkie płatki na obrusie. Ogród praktycznie jest już przygotowany do zimy. Hortensje ogrodowe okryte włókniną, maliny przycięte, czosnek jadalny tym razem zasadzony w doniczkach ponieważ na grządkach jest piękny owies jako poplon. Na okopcowanie czekają jedynie róże. Też kwitnie barwinek, powojniki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
A ja już róże okopczykowałam. Może za wczęśnie? Maliny przycinam wczesną wiosną.Tak, przyroda już tylko czeka na zimę. A my się cieszymy z każdego złotego jeszcze dnia. Pozdrawiam.
UsuńU mnie listopad zaczął się przymrozkowo, ale też jeszcze sporo kwitnie w ogrodzie. Z przyjemnością pooglądałam fotki i będę tu wracać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń