poniedziałek, 8 listopada 2021

Zosia z Wołynia - Mateusz Madejski

             Pozycja z literatury faktu w której dziennikarz Mateusz Madejski publikuje rozmowę z własną,  90- letnią babcią.  Książka  opowiada o życiu Zofii Hołub. To jednocześnie  historia  Polski w XX wieku. Pani Zofia opowiada o przedwojennym  życiu na Wołyniu, kiedy była jeszcze dzieckiem, o ucieczce przed bandami UPA mordującymi Polaków, o uratowaniu żydowskiego dziecka, ucieczce z transportu do Auschwitz oraz swoich powojennych losach na Ziemiach Odzyskanych. Losy Zosi splatają się  z życiem dwóch innych  kobiet.  Inki, dziewczynki uratowanej przed niechybną śmiercią oraz Stanki, której rodzina heroicznie decyduje się na ukrywanie i wychowywanie żydowskiego dziecka. Książka napisana prostym językiem, 280 stron, chociaż trudny temat, ale łatwo się czyta. Myląca co do treści jest okładka. Zdjęcie przedstawia wiekowo nie te dziewczynki o których mowa w książce. Również zapis, że to prawdziwa historia dziewczynki, która uratowała żydowskie dziecko. Niby prawda, ale ta dziewczynka miała już szesnaście lat, kiedy znalazła małe niespełna dwuletnie żydowskie dziecko. Faktem jest, że jej zachowanie dało początek ratowaniu małego dziecka, dzięki czemu ono przeżyło. 

"   .. nawet w najgorszych sytuacjach można się zachować po ludzku i przyzwoicie - i nawet z najbardziej nieludzkich sytuacji wyjść z podniesioną głową"

**

" Na wojnie zdarzają się chyba wszystkie możliwe sytuacje"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz