To już półtora roku z haczykiem jak borykamy się z tym problemem. Najpierw było dużo hałasu o sam covid, potem o obostrzenia, a teraz wielka swoboda. 15 marca ubiegłego roku były w Polsce 104 zachorowania. Wprowadzono stan epidemiologiczny, dyspensy dla wiernych od bezpośredniego uczestnicta we mszach świętych. Czy było tak źle, czy tylko podgrzewano sytuację? Potem mieliśmy nawet ponad trzydzieści tysięcy zachorowań dziennie. Od znajomych, którzy chorowali słyszeliśmy, że to nawet mniej niż zwykła grypa, ale też, że było strasznie. Niektórzy walczyli w domu inni musieli niestety szukać pomocy w szpitalach. W końcu z naszego grona znajomych bliższych i dalszych, kilkoro się wykruszyło, właśnie chorując na cowid. Widząc, czytając, słysząc tylko należy współczuć tym, co musieli nieść pomoc chorującym, w kombinezonach niczym na księżycu. W tym roku latem trochę się zmniejszyło. Mam nadzieję, że to efekt szczepień. Szkoda, że nie wszyscy wykazują solidarność i głoszą jakieś herezje anty szczepionkowe. Zaczęliśmy przybliżać się do normalności. Imprezy, podróże itd i niestety znowu zaczyna wskaźnik iść w górę. Dzisiaj jest już ponad pięćset zachorowań i pełna " rozwiazłość". Dyspensa kościelna zniesiona, kibice na stadionach, imprezy masowe w najlepsze, a nawet w sklepach ludzie chodzą bez maseczek, ale spróbuj im zwrócić uwagę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Nie zawsze tak wcześnie wstaję. Wczoraj się obudziłam i zachwyciłam. Na wschodzie niebo w kolorze odcieni pomarańczy / zdjęci...
-
Na okładce książki jest dopisek, że to thriller, czyli gatunek literacki, który ma na celu wywołanie u odbiorcy silnych emocji...
-
Mały poradnik życia to mój wytwór wyobraźni i pracy ręcznej, wyklejanki. Chociaż nie tylko wyklejanki. Zrobiłam go w starym not...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
O wyborze książki zadecydował jej tytuł, " Pamiętniki wiejskich kobiet", niestety tych pamiętników tam prawie nie ma. J...

Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSpiskowe teorie mają swoich wyznawców, ze szkodą dla zaszczepionych. Ludzie są jednak beznadzjni.:((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.