W piątek dostałam drugą dawkę moderny. Tym razem byłam zaskoczona, bo podeszłam z marszu. Osoby obsługujące czekali i przekazywali mnie z rąk do rąk. Dziesięć minut od wejścia i byłam zaszczepiona. Pani tak podała szczepionkę, że nic nie czułam. Poczułam w sobotę. Pomijam ból ręki, który nie był najgorszy, a był również po pierwszej dawce. Bolała też głowa, miałam straszne mdłości. Miska w pogotowiu była przy łóżku, chociaż czym miałabym wymiotować skoro nic jeść nie mogłam. No, ale najgorsza to była chyba temperatura. Nie pamiętam czy i kiedy taką miałam. 39,6 stopni. Po tabletce trochę spadła, ale za chwilę rosła. Organizm zareagował. Dzisiaj jest już dobrze. Czuję się trochę osłabiona, ale poszłam na rekonesans po ogrodzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
Znalezione w sieci. Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie. Kark bardzo mnie bolał..... Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam kr...
-
Tak właściwie, to nic się nie stało, kilka łez, słów ostrych jak noże. Czyjeś życie się wtedy złamało I do dzisiaj się skleić nie może. Tak ...
-
Być w pełni wolnym, to mieć wybór z własnym sumieniem oraz sercem. Dźwigać na barkach jego ciężar I móc ponosić konsekwencje. To takie jasne...
-
A kiedy mnie już nie będzie, to nic się przecież nie zmieni, Spadnie śnieg albo deszcz i liść pożółknie w jesieni. A gdyby to była wiosna, u...
-
Co prawda grudzień to jeszcze kalendarzowa jesień, ale dla mnie to już zima. Mam to od dawna, bo przecież dawniej był już śnieg, a w ma...
-
Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia. Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Mo...
O żesz, w życiu nie miałam takiej temperatury. Dobrze, że tylko jeden dzień i że już w porządku.
OdpowiedzUsuńA ogród masz zjawiskowy, wyobrażam sobie ile to pracy wymaga.
Ja też nie pamiętam, więc chyba nie miałam takiej. " Cudowne świństwo" majace bronić przed innym świństwem, zadziałało. Dobrze, że przez jeden dzień. Wczoraj był tylko podgorączkowy 37,4, ale czułam się zupełnie dobrze. No może trochę osłabiona, ale sądzę, że to po tej wysokiej temperaturze z poprzedniego dnia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElu wspaniały spacer pięknie u ciebie :) I już po bólu jak to powiadają aby działała i nas chroniła ta szczepionka :)
OdpowiedzUsuńja drugą dawkę mam w połowie czerwca ;)
pozdrawiam
Tak, już po bólu. Ja też się cieszę, że mam to za sobą. Oby nas teraz chroniła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPierwszą dawkę astry przechorowałam, drugą przeszłam bez objawów, teraz czuję się pewniejsza:-)
OdpowiedzUsuńTakie te szczepionki są dziwne. Na każdego i każda inaczej działają. Ja też teraz czuję się pewniejsza.
OdpowiedzUsuń