sobota, 14 marca 2020

Byłam kochanką arabskich szejków

 
           Tak się dziwnie złożyło, że ostatnio moja literatura związana jest z tematem wschodu, Emiraty Arabskie i  Arabia Saudyjska. Nie szukam takich tematów, ale mi wpadają w ręce. Ostatnia przeczytana to "Byłam kochanką arabskich szejków" Laili Shukri. Prawdę mówiąc, nie tego się spodziewałam po tytule, co przeczytałam. Jest to  historią Polki, sprzedanej do arabskiego domu publicznego, ale nie tylko. Byłam kochanką arabskich szejków ma jeszcze drugą bohaterkę, Isabelle, w której, jak można przypuszczać, ukryła się sama Laila Shukri. Jest ona Polką, która wyszła za bogatego Araba. Żyje w luksusie, który, okupiony jest wieloma wyrzeczeniami, nawet koniecznością ograniczenia kontaktów z własnymi dziećmi. Isabelle jest również pisarką zajmującą się opisywaniem zwyczajów panujących w krajach arabskich, oczywiście w tajemnicy przed mężem. Laila opisuje historię młodej kobieta, która wiodła zwyczajne życie w jednym z polskich miast. Kiedy  z koleżankami z pracy wybrała się do orientalnego baru, poznała przystojnego Syryjczyka. Zaślepiona miłością wyjeżdża z ukochanym do Dubaju, gdzie trafia w sam środek bezwzględnej machiny seksbiznesu i  zostaje sprzedana do domu publicznego.  Historia Julii jest wstrząsająca  i  ponoć oparta na faktach.              Powiedziałabym. że jest to książka ku przestrodze, ponieważ autorka ukazuje na co narażają się młode dziewczyny zwabione poprzez ogłoszenia oferujące pracę hostess, modelek tudzież innych zawodów z wielkimi zarobkami, a także propozycjach znajomych czy też nowo poznanych osób na pracę o wysokich zarobkach we wspaniałym Dubaju.
         Byłam kochanką arabskich szejków  nie jest to lekka opowieść o miłości i szczęściu, a takiej chyba, sądząc po tylule, się spodziewałam. Laila, oprócz wątków historii Julii i Isabelle, porusza też  temat kultury krajów arabskich, zwyczaje, również krajów azjatyckich, podstępne, oszukańcze działania ludzi bogacących się z handlu ludzmi, w tym również dziećmi. Niby słyszymy, że takie rzeczy się na świecie zdarzają, ale jest to daleko od nas i  nie zastanawiamy się nad tym. 
         Dubaj baśniowe miasto, w którym chociaż na chwilę chciałoby się znaleźć. Dubaj, gdzie wśród oszałamiajacego bogactwa jednych, inni przeżywają  niewyobrażalne piekło, niestety ku uciesze tych pierwszych. 
            Język, którym posługuje się autorka prosty, chwilami nawet prymitywny, ale to co nim przekazuje powinno się poznać. Zachęcam do przeczytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz