Lubię być w domu sama. Wtedy nikt nie ogranicza mojej wolności. Jem kolację, albo jej nie jem. Mogę robić coś w komputerze jak długo mi się podoba. Idę spać o której chcę. Czytam w łóżku do której chcę. Zawsze mam w domu porządek. Nikt mi nic nie narzuca. Nie muszę się dostosowywać do drugiej osoby. Czy to egoizm? A może długie lata samotności już tak mnie ukształtowały? Nic na to nie poradzę. Lubię samotność. Chociaż od czasu do czasu. Dzisiaj mam taki wieczór.
niedziela, 30 września 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
W marcu, po raz pierwszy od prawie pół roku. Sąsiadka zza płotu, już jesienią mówiła, twój ogród płacze i tęskni za tobą....
-
Był czas, przed covidem, że sporo podróżowaliśmy i to niekoniecznie daleko. Czasem były to wyjścia lokalne, ale zawsze coś now...
-
Wizyta na cmentarzu garnizonowym rozbudziła we mnie ciekawość. Po nim był cmentarz żołnierzy radzieckich, bo tuż obok garnizonowego....
-
Kiedyś Nie żyje, umarł, krótkie słowa o stanie rozpaczy, ale to nie koniec, nie wszystko. Kto kocha, ten wi...
-
Styl vintage, który zaistniał w XIX wieku, to coś z innej epoki albo stylizowane na takie. Ubrania z poprzednich dekad a...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz