Ponoć w chwili śmierci przed oczami człowieka staje jak na filmowej taśmie całe jego życie. Ostatnio coraz częściej moja pamięć powraca do miejsc, osób i zdarzeń z przeszłości. Zaczyna się jak sen, a potem staje się jawą. Zasnąć ponownie już nie mogę i błądzę w okresie mojego dzieciństwa. Przypominają mi się obrazy z tamtego okresu i zdarzenia o których nigdy nie myślałam, nad którymi nigdy się nie zastanawiałam. To był tamten, zapomniany, miniony świat do którego nie ma powrotu. Teraz nie pamiętam nazwy kwiatka rosnącego w moim ogrodzie, nazwy miejsca w którym byłam przed rokiem, a wczoraj byłam w ogrodzie ogrodnika do którego chodziłam po rabarbar i pachnące goździki, kiedy miałam siedem, może osiem lat, czyli prawie sześćdziesiąt lat wstecz. Wczoraj chodziłam tam z nim jego ścieżkami, zaglądałam do inspektów jak wówczas, kiedy byłam dziewczynką. Widziałam dokładnie jego młodą twarz. Potem byłam u dziadków i w naszym ówczesnym obejściu. Ja nie myślę o tamtym okresie i nie przywołuję tamtych wspomnień. One po prostu same wracają. Czy to coś znaczy?poniedziałek, 23 kwietnia 2018
Podróż do przeszłości
Ponoć w chwili śmierci przed oczami człowieka staje jak na filmowej taśmie całe jego życie. Ostatnio coraz częściej moja pamięć powraca do miejsc, osób i zdarzeń z przeszłości. Zaczyna się jak sen, a potem staje się jawą. Zasnąć ponownie już nie mogę i błądzę w okresie mojego dzieciństwa. Przypominają mi się obrazy z tamtego okresu i zdarzenia o których nigdy nie myślałam, nad którymi nigdy się nie zastanawiałam. To był tamten, zapomniany, miniony świat do którego nie ma powrotu. Teraz nie pamiętam nazwy kwiatka rosnącego w moim ogrodzie, nazwy miejsca w którym byłam przed rokiem, a wczoraj byłam w ogrodzie ogrodnika do którego chodziłam po rabarbar i pachnące goździki, kiedy miałam siedem, może osiem lat, czyli prawie sześćdziesiąt lat wstecz. Wczoraj chodziłam tam z nim jego ścieżkami, zaglądałam do inspektów jak wówczas, kiedy byłam dziewczynką. Widziałam dokładnie jego młodą twarz. Potem byłam u dziadków i w naszym ówczesnym obejściu. Ja nie myślę o tamtym okresie i nie przywołuję tamtych wspomnień. One po prostu same wracają. Czy to coś znaczy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
Znalezione w sieci. Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie. Kark bardzo mnie bolał..... Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam kr...
-
Tak właściwie, to nic się nie stało, kilka łez, słów ostrych jak noże. Czyjeś życie się wtedy złamało I do dzisiaj się skleić nie może. Tak ...
-
Być w pełni wolnym, to mieć wybór z własnym sumieniem oraz sercem. Dźwigać na barkach jego ciężar I móc ponosić konsekwencje. To takie jasne...
-
A kiedy mnie już nie będzie, to nic się przecież nie zmieni, Spadnie śnieg albo deszcz i liść pożółknie w jesieni. A gdyby to była wiosna, u...
-
Co prawda grudzień to jeszcze kalendarzowa jesień, ale dla mnie to już zima. Mam to od dawna, bo przecież dawniej był już śnieg, a w ma...
-
Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia. Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Mo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz