Najlepiej żyć w nieświadomości, albo twierdzić, że o niczym nie wiem. Nie wiedzieć dlaczego ona się gniewa i twierdzić, że chyba jest jej z tym dobrze. Przecież nic się nie stało. On nic złego nie zrobił. No i tak ona prawie przed rozstaniem, a on nie wie nawet co zrobił. I co, nie bacząc na to co złe, poszłam znowu do ogrodu. Może, aby uspokoić żal, może dla wnusi. Przecież to jej kochany dziadziuś. Takie są kobiety. Ich wątroba skonsumuje złość i żal i dalej żyją, niestety z pełną świadomością, że ich życie nie będzie inne.
środa, 18 kwietnia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko...
-
Pomimo przedświątecznego nawału, tu i ówdzie, prac przygotowawczych, wczorajsze i dzisiejsze przedpołudnie spędziłam na bombk...
-
Cicha noc, święta noc, Narodził się Jezus w Betlejem, a my, jak co roku wciąż nowe mamy nadzieje. Że zdrowi, że wszyscy, że zgoda i pokój, ...
-
Resztki potraw schowane do lodówki, bo nie wyrzucam, zastawa umyta stoi w kredensie, teraz kawka z kawałkiem ciasta i...
-
W moich wpisach dosyć często pojawiają się tematy jak postępować w życiu, co robić, aby być szczęśliwym, jak być asertywnym. Tak, ja ...
-
Trzy lata temu napisałam : Nigdy w dniu urodzin nie pisałam w ten sposób. Ostatnie, bo nie te sprzed ro...
-
Jak określić rodzaj tej powieści? Obyczajówka, kryminał, komedia? W Pociągu w jednym przedziale niby przypadkowo spotykają si...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz