Iloraz inteligencji rozwojowy
Prekursorem (lecz nie twórcą) pojęcia ilorazu inteligencji był francuski psycholog Alfred Binet, który w 1905 roku wspólnie z Théodorem Simonem wydał pierwszy test do badania ogólnej sprawności intelektualnej u dzieci, znany pod nazwą test Bineta-Simona. Test składał się głównie z zadań umysłowych o różnym stopniu trudności . Po zbadaniu za ich pomocą odpowiednio dużej grupy dzieci, Binet ustalił poziom trudności poszczególnych zadań i podzielił je według wzrastającego stopnia trudności. Następnie określił progi rozwiązanych zadań, które przeciętnie osiągają dzieci w różnym wieku. W ten sposób stało się możliwe ocenienie, czy konkretne dziecko potrafi rozwiązać zadania tego testu odpowiadające jego wiekowi życia. W celu interpretacji wyników tego testu, Binet wprowadził pojęcie "wieku umysłowego". Najwyższy poziom wiekowy, na którym konkretne dziecko rozwiązywało pomyślnie zadania testowe, stanowił wyznacznik jego wieku umysłowego. Jeżeli, na przykład, dziecko 4-letnie rozwiązało zadania testu odpowiadające wiekowi 5 lat, oznaczało to, że jego wiek umysłowy wynosi właśnie 5 lat, jest zatem intelektualnie rozwinięte o 1 rok ponad swój wiek życia.
Z pojęciem wieku umysłowego wiązały się jednak pewne problemy. Ta sama różnica między wiekiem umysłowym a wiekiem życia ma bowiem zupełnie inne znaczenie kliniczne u dzieci w różnym wieku. Na przykład, opóźnienie wieku umysłowego o 1 rok w stosunku do wieku życia u dziecka 2 letniego, jest nieporównywalne do opóźnienia wieku umysłowego również o 1 rok w stosunku do wieku życia u dziecka 12-letniego. W związku z tym, w 1912 roku niemiecki psycholog William Stern zaproponował udoskonalenie koncepcji wieku umysłowego. W praktyce oznaczało to obliczenie stosunku (ilorazu) wieku umysłowego (ustalanego na podstawie wykonania testu inteligencji) do rzeczywistego wieku życia. W ten sposób możliwe stało się wyeliminowanie niejednoznaczności wiążącej się z używaniem jako wskaźnika wykonania testu jedynie zwykłej różnicy między wiekiem umysłowym a wiekiem życia. Dodatkowo, Stern zaproponował przemnożenie uzyskanej wartości ilorazu przez 100, co miało znaczenie praktyczne, ponieważ umożliwiło wyeliminowanie ułamków i ułatwiło dokonywanie obliczeń oraz prezentację wyniku
testowego. Wynik badania testowego obliczony według zaproponowanej przez siebie
formuły. Ostatecznie wzór pozwalający na obliczenie wyniku testu
inteligencji przedstawiał się następująco:
IQ = wiek umysłowy
wiek życia × 100
Zgodnie zatem z propozycją Sterna, dziecko 2-letnie, które rozwiązałoby zadania testu odpowiadające wiekowi 1 rok (czyli wiek umysłowy=1 rok), uzyskałoby w teście inteligencji wynik IQ=1/2x100 = 50. Natomiast dziecko 12-letnie, które rozwiązałoby zadania testu odpowiadające wiekowi 11 lat, uzyskałoby wynik IQ=11/12x100 = 92. Z kolei dziecko, które rozwiązałoby zadania testowe odpowiadające dokładnie jego wiekowi życia, uzyskałoby zawsze wynik
100. Dzięki temu wyniki IQ wyrażone zostały w skali, gdzie wartości powyżej 100
oznaczają przyspieszenie, natomiast wyniki niższe od 100 oznaczają opóźnienie
rozwoju umysłowego w stosunku do wieku życia. Skala ta została nazwana skalą
ilorazu inteligencji i jest do dziś powszechnie stosowaną skalą standaryzowaną.
Ponieważ zaproponowany przez Sterna sposób ustalania wyniku
testów inteligencji opierał się na założeniu, iż inteligencja rozwija się
równolegle z wiekiem życia, obliczany według tej formuły IQ bywa nazywany IQ
rozwojowym, a testy, w których jest on wykorzystywany, skalami rozwojowymi.
Założenie o równoległości rozwoju umysłowego do wieku życia jednak jest
prawdziwe tylko w odniesieniu do dzieci. Stwierdzono, że od 13 roku życia
wzrost ten staje się coraz wolniejszy i zatrzymuje się około 16 roku życia.
Koncepcja IQ rozwojowego stwarza w związku z tym oczywiste problemy przy
obliczaniu IQ u osób dorosłych, u których poziom umysłowy pozostaje względnie
stały, przy zwiększającej się wartości wieku życia. Wprowadzenie kolejne korekty
do formuły obliczeniowej IQ, tak iż u osób powyżej 13 roku życia nie wpisuje
się w mianowniku faktycznego wieku życia, lecz wartości odpowiednio skorygowane
lub wartość stałą, tzw. wiek obliczeniowy, podawane w podręcznikach testów. Należy jednak zaznaczyć, że w zdecydowanej większości
współcześnie stosowanych testów inteligencji nie stosuje się już IQ obliczanego
według klasycznej koncepcji Sterna.
Iloraz inteligencji dewiacyjny
Istotną zmianę do sposobu obliczania wyników wykonania testów inteligencji wniósł amerykański psycholog David Wechsler. Pracując nad konstrukcją testu inteligencji dla dorosłych, przy ustalaniu sposobu obliczania wyniku badania, napotkał wspomniane już trudności wynikające z braku proporcjonalnego przyrostu inteligencji do wieku życia u osób dorosłych. Zdecydował się zatem zrezygnować z koncepcji IQ rozwojowego i wykorzystać fakt, iż rozkład poziomu inteligencji jest podobny do rozkładu normalnego. W 1939 roku wydał test inteligencji dla dorosłych, w którym zastosował nową koncepcję obliczania wyników, nie odwołującą się do pojęcia wieku umysłowego.
Wynik testu Wechslera stanowi sumę punktów uzyskanych za wykonanie poszczególnych podtestów i określa się go jako wynik surowy. Przebadanie odpowiednio dużej grupy osób tym teście, pozwoliło ustalić rozkłady empiryczne oraz określić wartości średnich i odchyleń standardowych dla wyników surowych w różnych grupach wiekowych. Ponieważ wartości te mogą znacznie różnić się w poszczególnych przedziałach wiekowych, wyniki surowe osób w różnym wieku nie mogą być ze sobą bezpośrednio porównywane.
Na przykład, wynik surowy równy 140 uzyskany przez osobę w
wieku 25 lat nie jest tożsamy z takim samym wynikiem surowym uzyskanym przez
osobę w wieku 65 lat, ponieważ średni wynik surowy w grupie dwudziestolatków
wynosi 150, a w grupie sześćdziesięciolatków 130. A zatem, wynik surowy równy
140 wskazuje, że poziom inteligencji 25-latka jest wyraźnie niższy niż średnia
w tej grupie wiekowej, natomiast ten sam wynik surowy wskazuje, że poziom
inteligencji 60-latka jest wyraźnie wyższy niż średnia w jego grupie wiekowej.
Istnieje zatem konieczność sprowadzenia wyników surowych osób z różnych
przedziałów wiekowych do jednej, wspólnej skali, tak, aby były ze sobą
porównywalne. Powstał nowy wzór obliczeniowy. Nie będę go przytaczała, bo
przecież nie chodzi o obliczenia w tym miejscu poziomu inteligencji . W praktyce, podręczniki testów inteligencji zawierają gotowe
już tablice przeliczeniowe dla poszczególnych grup wiekowych, pokazujące jakie
wyniki przeliczone odpowiadają wynikom
surowym. Korzystający z testu psycholog nie musi zatem samodzielnie dokonywać
tych przeliczeń.
Dla uzyskanego w ten sposób wyniku testu inteligencji
stosuje się tradycyjnie nazwę IQ, choć faktycznie nie ma on już nic wspólnego
ze stosunkiem wieku umysłowego do wieku życia. Fakt, IQ jest względną, a nie absolutną miarą inteligencji
ogólnej.
Interpretacja wartości IQ
Inteligencja bardzo wysoka ≥ 130
Inteligencja wysoka 120-129
Inteligencja powyżej przeciętnej 110-119
Inteligencja przeciętna 90-109
Inteligencja niższa niż przeciętna 70 - 89
Upośledzenie umysłowe ≤69
Iloraz inteligencji jest w dużej mierze odziedziczalny, np. wyznaczono laboratoryjnie 13 genów, odpowiedzialnych za 29 % odziedziczalnej wariacji IQ.
Badania sugerują, że wczesne interwencje u dzieci mogą znacząco podnieść iloraz inteligencji. Zapewnienie niemowlętom diety bogatej w długołańcuchowe, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, wspomaganie edukacji już od pierwszych lat, interaktywne czytanie dzieciom oraz wysyłanie ich do przedszkola może zwiększyć ich iloraz inteligencji o około 4-7 punktów. Niektóre badania pokazują, że ważnym czynnikiem wpływającym na wysokość ilorazu inteligencji jest motywacja. Zaobserwowano, że tylko w okresie czterech lat iloraz inteligencji u nastolatków może zwiększyć się lub zmniejszyć nawet o 20 punktów.
W innych badaniach dzieci wykształconych rodziców mają wyraźnie lepsze średnie osiągnięcia szkolne, a także wyższy współczynnik inteligencji od dzieci rodziców niewykształconych. Ponieważ wiele rodzin wciąż dopasowuje się do tradycyjnego modelu rodziny, gdzie to matki poświęcają dzieciom więcej czasu niż ojcowie, szczególnie silna korelacja występuje między inteligencją dzieci, a wykształceniem matek.
To przeczytałam w wikipedii.
Chyba każdy z nas nie raz w życiu zastanawiał się nad swoim wskaźnikiem inteligencji. Okazuje się, że istnieje kilka oznak świadczących o tym, że iloraz inteligencji może być wysoki. Oto niektóre z nich.
- Umiejętność czytania w młodym wieku i tu powiedziałabym, nic dziwnego, normalne.
Naukowcy przeprowadzili badania z udziałem prawie 2 tysięcy par bliźniaków jednojajowych pochodzących z Wielkiej Brytanii. Jak się okazało, dzieci, które wcześniej nauczyły się czytać, uzyskiwały lepsze wyniki podczas testów na zdolności poznawcze niż ich rodzeństwo. Zdaniem badaczy umiejętność czytania w młodym wieku podnosi inteligencję.
- Że wskaźnikiem wysokiej inteligencji może być brak ciągłej potrzeby przebywania wśród ludzi, nie przypuszczałabym. Wielu osobom szczęście daje spędzanie dużej ilości czasu w towarzystwie innych ludzi. Członkowie zespołu badawczego zauważyli, że ludzie o wyższym ilorazie inteligencji częściej potrzebują tzw. czasu dla siebie. Teraz, kiedy o tym wiem, powiem, że coś w tym jest. Wystarczy uświadomić sobie jak spędzają czas poszczególne osoby.
- O tym, że bycie bałaganiarzem może świadczyć o wysokiej inteligencji, trudno mi uwierzyć, a jednak. Z badań przeprowadzonych przez naukowców wynika, że pracując w pomieszczeniu, gdzie panuje bałagan, jesteśmy bardziej kreatywni. Miałam taką znajomą, która musiała mieć zawsze na biurku bałagan, tylko wtedy się w tym odnajdowała. Kiedy nastał porządek, nic nie potrafiła znaleźć.
- Kolejnym wskaźnikiem jest bycie typem sowy, co również wynika z badania opublikowanego przez naukowców. Osoby o chronotypie wieczornym mają lepsze wyniki w testach na inteligencję niż ranne ptaszki. Stwierdzono, że osoby mające skłonności do siedzenia do późna są w stanie szybciej przyswajać nowe wartości. Etnograficzne dowody wskazują, że sowy w środowisku naszych przodków występowały rzadziej niż w obecnych czasach.
Testy robiłam, tak dla zabawy i nie mam się czego wstydzić. Kiedy zaczęłam czytać nie wiem, ale lubię przebywać w swoim towarzystwie i jestem sową. Z bałaganem, niestety walczę.
Jestem typową humanistką i próby podejmowane przeze mnie rozwiązywania testów IQ zwykle się nie udawały . Z czasem przestałam się tym przejmować i spokojnie sobie żyję bez świadomości ile tak naprawdę mam punktów.:))
OdpowiedzUsuńLubię siebie bo lubię przebywać w inteligentnym towarzystwie. I jestem bałaganiarą do potęgi. I jestem sową. I mam słabo skrywaną niechęć do ludzi. Ale dla mnie inteligencja to nie iloraz ale przystosowanie.
OdpowiedzUsuń