Miałam ochotę się za coś takiego zabrać już jakiś czas temu, ale jakoś nie wychodziło. Teraz remontuję moje malutkie mieszkanko, które wynajmowałam i ostatni lokator zostawił swoje meble / komoda i biurko/. Nieładne, niemodne, stare, ciemny brąz, w wydzielonym pokoiku o powierzchni łóżka / 1,20 x 2,00 metry/, absolutnie nie do przyjęcia. Zatem zabrałam się do dzieła i oto efekt końcowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
Znalezione w sieci. Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie. Kark bardzo mnie bolał..... Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam kr...
-
Tak właściwie, to nic się nie stało, kilka łez, słów ostrych jak noże. Czyjeś życie się wtedy złamało I do dzisiaj się skleić nie może. Tak ...
-
Być w pełni wolnym, to mieć wybór z własnym sumieniem oraz sercem. Dźwigać na barkach jego ciężar I móc ponosić konsekwencje. To takie jasne...
-
A kiedy mnie już nie będzie, to nic się przecież nie zmieni, Spadnie śnieg albo deszcz i liść pożółknie w jesieni. A gdyby to była wiosna, u...
-
Co prawda grudzień to jeszcze kalendarzowa jesień, ale dla mnie to już zima. Mam to od dawna, bo przecież dawniej był już śnieg, a w ma...
-
Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia. Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Mo...




Wyszło fantastycznie! Możesz to robić seryjnie :) :) :)
OdpowiedzUsuńCo nakleiłaś na fronty szuflad?
Taka folie samoprzylepna, mam nadzieje, ze bedzie trzymac
UsuńRewelacja. Jesteś w tym dobra!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuń