Codzienność to dom, ogród, ogród, dom. Kiedy otrzymałam zaproszenie do teatru, to najpierw byłam niezadowolona, bo jak to, za mnie planować czas. Ale poszliśmy i było nawet fajnie. Sztuka dla dwóch aktorów o problemach w małżeństwie. Na wesoło, ale i poważnie. " Zacznijmy jeszcze raz" to tytuł sztuki. Warto było zobaczyć. Po teatrze wpadli do nas znajomi zobaczyć ogród i na spontaniczną kolację. To było oczywiście wczoraj. Dzisiaj byliśmy u mamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
Nie zawsze tak wcześnie wstaję. Wczoraj się obudziłam i zachwyciłam. Na wschodzie niebo w kolorze odcieni pomarańczy / zdjęci...
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Na okładce książki jest dopisek, że to thriller, czyli gatunek literacki, który ma na celu wywołanie u odbiorcy silnych emocji...
-
Mały poradnik życia to mój wytwór wyobraźni i pracy ręcznej, wyklejanki. Chociaż nie tylko wyklejanki. Zrobiłam go w starym not...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
Tym razem audiobook, bo równolegle z dzierganiem. Oczywiście książka przeczytana prędzej, niż zrobiony sweter dla wnusi, ale w...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz