czwartek, 13 lutego 2025

" Dziennik pokojówki" - Loreth Anne White


               Już chyba pisałam, że nie czytam kryminałów, bo po prostu nie odpowiada mi ta tematyka, więc nie mam porównań i nie mogę powiedzieć, czy ten był dobry, lepszy, czy jaki. Kiedy się na nią zdecydowałam oczekiwałam chyba czegoś innego, a jak już ją miałam to doczytałam, że to thriller . No cóż, była to zaczęłam czytać. Początkowo nie mogłam się w tę książkę wgryźć,  już chciałam ją odłożyć, ale w końcu uznałam, że chociaż nie będzie tego warta, to przeczytam. Ale, im dalej w las, to bardziej mnie pochłaniała.
       Akcja rozgrywa się jakoby równolegle w czasie przeszłym i obecnie, dodatkowe uzupełniana jest zapisami z dziennika pokojówki.
      Policjantka z wydziału zabójstw zostaje wezwana do luksusowej posiadłości. Ślady wskazują na brutalny atak. Na miejscu jest mnóstwo krwi. Brakuje jednak ciała. Nie ma też właścicieli, młodego małżeństwa spodziewającego się dziecka. Zaginęła również ich pokojówka. Jedynym świadkiem zbrodni jest starsza kobieta z sąsiedztwa, którą w nocy obudziły krzyki. Śledztwo posuwa się dalej , już prawie odkrywając winnego, a zarazem bardziej się gmatwa, całkowicie zaskakując na końcu.
         Wśród wątków są takie jak traumatyczna przeszłość, walka o zachowanie nienagannej reputacji, bezwzględność w działaniach, problemy natury osobowościowej , wątek demencji i Alzheimera i chociaż to książka nie z mojej półki to mnie pochłonęła. Czytałam do drugiej w nocy i nie potrafiłam jej odłożyć. 

" Z pozoru ludzie mogą się wydawać zupełnie zwyczajnie, ale wystarczy zdrapać fasadę 
i pod lśniącą powierzchnią zawsze jest jakiś sekret"
**
" Jak wygląda sprawiedliwość. Czy oznacza wyrównanie rachunków? Upublicznienie krzywdy? Zmuszenie do zadośćuczynienia? Domaganie się przyznania do winy, przeprosin? Żadna z tych rzeczy nie cofnie wyrządzonej krzywdy,"
---
11 książka, 429/4.153

1 komentarz:

  1. I kochana przepadłaś - ale trzeba czasami robić sobie właśnie taką odskocznie :) pozdrawiam, ale pochłaniasz książki i kolejnych ciekawych życzę

    OdpowiedzUsuń