Jarzębina to jeden z nieodłącznych symboli polskiej jesieni, ale wciąż jest niedoceniana jako dodatek w kuchni. Warto to zmienić, bo od dawna jest wykorzystywana w zielarstwie ze względu na swoje właściwości lecznicze. Jest źródłem wielu cennych witamin i mikroelementów. Wspiera odporność, wspomaga pracę układu pokarmowego. Reguluje pracę jelit, dlatego można ją stosować przy zaparciach i biegunkach, działa też osłaniająco na ściany żołądka i jelit. Jest znana ze swoich właściwości regenerujących wątrobę.
Niestety, nie nadaje się do jedzenia na surowo ze względu na zawarty w niej trujący kwas parasorbowy. Jednak łatwo można go zneutralizować, mrożąc lub gotując owoce. Te zabiegi pomagają też zmniejszyć goryczkę jarzębiny.
Można z niej zrobić pyszny dżem o charakterystycznym smaku z lekką goryczką. Dżem można wykorzystać zarówno jako dodatek do dań słodkich, jak i wytrawnych. Sprawdzi się jako nadzienie do słodkich bułek i ciastek, można go dodać do naleśników albo posłodzić nim herbatę. Przetwory z jarzębiny można dodawać także do pieczonych mięs czy do wędlin. Jednym słowem pasuje do dań słodkich i wytrawnych
PRZEPIS:
1 kg jarzębiny (wcześniej przemrożonej przez dwa dni)
1/2 kg cukru
1/2 szklanki wody
Przemrożone w zamrażalniku owoce jarzębiny zalewam w garnku odrobiną wody. Gotuję, aż owoce nieco zmiękną. Dodaję cukier i gotuję na wolnym ogniu aż do uzyskania ulubionej konsystencji. Mieszam co jakiś czas drewnianą łyżką, aby nie przypalić dżemu.
Gorący dżem nakładam do wyparzonych słoików. I to wszystko. Smacznego.
Nigdy nie próbowałam takiego dżemu. Podejrzewam, że by mi smakował, bo lubię dżem z aronii, chyba mają podobny smak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.:)
O! Słyszałam o nalewce z jarzębiny ale dżem...pierwsze słyszę! Jadlabym! Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu robiłam nalewkę z jarzębiny ale nigdy dżemu.
OdpowiedzUsuńW tym roku owoce są takie piękne więc może... Raczej nie cały tydzień przerabiałam pomidory, soki z malin, winogron, borówki amerykańskiej. Z braku czasu nie zaglądałam do żadnego zaprzyjaźnionego bloga.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nigdy nie jadłam dżemu z jarzębiny, jestem bardzo ciekawa smaku. :)
OdpowiedzUsuń