Mamy już 2021 rok. Nowy, a właściwie tylko ciąg dalszy tego co było. Zmieniła się tylko jedna cyfra, przez co staliśmy się o rok starsi. My, a zwłaszcza świat. O północy było jedynie trochę głośniej. Fajerwerki było słychać, a mniej widać, bo była mgła. A może było ich mniej. Dzisiaj, po doświadczeniach minionego roku, bardziej niż zwykle zastanawiamy się, co przyniesie nam nowy. Jego początek w piatek. Znany mi przesąd mówi " w piątek zły początek". Dla mnie lata rozpoczynajace się w piatek nie przynosiły pecha, a raczej były szczęśliwe. Urodziła się w takim roku moja mama, moja córka, szczęśliwie przeszłam na emerytutę i rozpoczęłam nowe życie. Miniony rok, jakże trudny rozpoczął się w środę, a tragiczny 1939 w niedzielę. Zatem wchodźmy w ten nowy 2021 z nadzieją na lepsze.
Tej nadziei właśnie nam potrzeba. Dobrego roku!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, a przede wszystkim dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuń