Wczoraj pisałam o niezwykłych datach. Kolejne nas czekają, za osiem, dziesięć lat i dalej. Czy się zdarzą? Wobec tego co się dzisiaj rano stało, czy mamy szansę ich doczekać? Co czeka świat, Europę, nas? Putin, a tym samym Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie. O czwartej rano / jak w 1939 roku/ według czasu ukraińskiego była piąta, padły pierwsze strzały. Jak mamy dalej żyć? Planować jakby nic się nie miało zdarzyć? Wciąż miałam nadzieję, że jednak do tego nie dojdzie, a jednak.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Jest zimno. Poniżej dziesięciu stopni, ale bez wiatru i słonecznie. Na starym mieście nie ma już tłumów jak latem. Pojedyncze ...
-
Nie zawsze tak wcześnie wstaję. Wczoraj się obudziłam i zachwyciłam. Na wschodzie niebo w kolorze odcieni pomarańczy / zdjęci...
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Na okładce książki jest dopisek, że to thriller, czyli gatunek literacki, który ma na celu wywołanie u odbiorcy silnych emocji...
-
Mały poradnik życia to mój wytwór wyobraźni i pracy ręcznej, wyklejanki. Chociaż nie tylko wyklejanki. Zrobiłam go w starym not...
-
Niektórzy mówią, że to jakieś zaklęcia i czary, bo coś szpecą, liczą, zawijają, kolą szydełkiem i nie wiadomo co robią. A ja mów...
-
Tym razem audiobook, bo równolegle z dzierganiem. Oczywiście książka przeczytana prędzej, niż zrobiony sweter dla wnusi, ale w...
Pytania które pozostają bez odpowiedzi - tylko nie dajmy się zwariować - zapętlić ....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam trzeba być dobrej myśli