czwartek, 3 lutego 2022

Aby nie wpaść w depresję.

                 Nie mam na nic ochoty. Chciałabym już iść do ogrodu, ale na to trzeba poczekać. Zadane sobie obostrzenia covidowe zatrzymują mnie w domu. Wychodzę tylko tam gdzie to niezbędne. Żadne kina, teatry wizyty towarzyskie. Przerywnik stanowią spotkania z córką i wnusiami.  Może spotkam się z sąsiadką zza płotu na pogawędkę o robótkach ręczych i jakąś kawkę. Na to niezobowiązujące spotkanie zrobiłam jej decoupagowe serducho z aniołami.

8 komentarzy:

  1. Elu, przepiękne są te serducha, nie wiem dlaczego przypominają mi kształtem liść bzu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pellegrino, dziękuję takie " kopnięte" to serce. Może masz rację z tym lisciem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj ! Przepiękne jest to serce !!! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem sercem zachwycona. Decoupagowe serduszko z aniołami jest bardzo piękne, delikatne.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I mnie zachwyciło to niezwykłe serce.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne serduszko! A wiosna jeszcze chwile i wróci do nas:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba nie jest tak źle, skoro takie urocze serce poczyniłam. Kochana, będzie lepiej, nie dasz się złym myślom.
    Pozdrawiam i przytulam.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpędź od siebie czarne myśli. Wiosna jest już za zakrętem, a takie serce piękne zrobiłaś, że tylko się uśmiechać do niego :)

    OdpowiedzUsuń