Łuskanie zielonego groszku nieodłącznie
kojarzy mi się z wakacjami. Robiliśmy to z mamą siedząc po północnej stronie
domu. Tam zawsze był cień, którego szukaliśmy. Potem czyściłam marchewki. Były
nie duże. Mama kazała obierać nawet te najmniejsze. Dzisiaj też to robiłam, ale
groszek urósł już w innym ogrodzie, bo w moim.
Dzisiaj nie tylko łuskałam, ale wyrwałam z grządki całe łodygi, bo groch
się już skończył. Wczoraj zrobiłam to z resztą bobu. Warzywnik się zmienił. Gdy patrzę przez okno, widzę jak jarzębina
zmienia swoje kolory. Zakwitły już rudbekie. Czy to idzie jesień? Połowa
wakacji, bo taki mamy już czas, to przecież nie połowa lata, ale zmiany
następujace w ogrodzie coraz częściej mi przypominają, że lato idzie ku
końcowi. Wykonałam trochę nowego w ogrodzie, ale o tym potem. Dzisiaj o tym co
było i o tym co jest. Szkoda, że zapach musiał zostać w ogrodzie. :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
Znalezione w sieci. Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie. Kark bardzo mnie bolał..... Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam kr...
-
Tak właściwie, to nic się nie stało, kilka łez, słów ostrych jak noże. Czyjeś życie się wtedy złamało I do dzisiaj się skleić nie może. Tak ...
-
Być w pełni wolnym, to mieć wybór z własnym sumieniem oraz sercem. Dźwigać na barkach jego ciężar I móc ponosić konsekwencje. To takie jasne...
-
A kiedy mnie już nie będzie, to nic się przecież nie zmieni, Spadnie śnieg albo deszcz i liść pożółknie w jesieni. A gdyby to była wiosna, u...
-
Co prawda grudzień to jeszcze kalendarzowa jesień, ale dla mnie to już zima. Mam to od dawna, bo przecież dawniej był już śnieg, a w ma...
-
Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia. Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Mo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz