Czasem zdarza się im coś zmalować. No cóż, dzieci. Ale potrafią też malować. Pewnie też jak większość. Dzisiaj pierwszy obraz tej młodszej, półtorarocznej.
i koty tej starszej, sześciolatki.
Babcia się cieszy, bo chyba by tak nie potrafiła.😉 Chyba że, z podglądem.
Obraz młodszej wnusi daje pole wyobraźni, ni to kwiaty, ni to zwierz jakowyś na dole, niesamowite, że maluchy tak ładnie malują.
OdpowiedzUsuńZ kolei sześciolatka dopracowała swoje koty, nawet pyszczki mają uśmiechnięte, i obróżki z dzwoneczkiem, i miski z jedzeniem, super:-)
Jasiek jak przynosi mi swoje obrazki, to od razu z objaśnieniem, co jest co, bo czasami w tym podziwianiu mogę coś źle odczytać:-) radość dla nas, pozdrawiam serdecznie.
Do tej pory mam rysunki wnusiów choć oba już dorosłe. Też z wyjaśnieniami bo znaczenia niektórych bym się nie domyśliła. Dziecka to mają wyobraźnię!!!
OdpowiedzUsuń