Jutro rozpoczynam ostatni tydzień razem z moją wnusią. Przed miesiącem skończyła trzy latka, a za tydzień idzie do przedszkola. Jestem z niej dumna. Trochę mi żal, że coś się dla nas kończy. Chcę ją czasem odbierać wcześniej z przedszkola. Mam już zainstalowany fotelik w aucie, tylko chyba dziadkowi znowu się to niezbyt podoba. No cóż to chyba prawda, ze własna koszula bliżej ciała. A ja chcę i będę ją odbierała. Na początku częściej, potem może rzadziej. Zobaczymy jak się zaaklimatyzuje. Bardzo ją kocham, Ona mnie też. Jak jednak Ona przyjmie fakt, że teraz nie pójdzie do swojej ukochanej babci i dziadka, tylko do obcej pani? Czy to, że będą tam dzieci jej wynagrodzi resztę?
niedziela, 26 sierpnia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
Znalezione w sieci. Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie. Kark bardzo mnie bolał..... Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam kr...
-
Tak właściwie, to nic się nie stało, kilka łez, słów ostrych jak noże. Czyjeś życie się wtedy złamało I do dzisiaj się skleić nie może. Tak ...
-
Być w pełni wolnym, to mieć wybór z własnym sumieniem oraz sercem. Dźwigać na barkach jego ciężar I móc ponosić konsekwencje. To takie jasne...
-
A kiedy mnie już nie będzie, to nic się przecież nie zmieni, Spadnie śnieg albo deszcz i liść pożółknie w jesieni. A gdyby to była wiosna, u...
-
Co prawda grudzień to jeszcze kalendarzowa jesień, ale dla mnie to już zima. Mam to od dawna, bo przecież dawniej był już śnieg, a w ma...
-
Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia. Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Mo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz