poniedziałek, 24 listopada 2025

Terapia


Znalezione w sieci.

Czas odpocząć i spojrzeć z miłością na siebie.


Kark bardzo mnie bolał.....

Przestałam nosić ciasne ubrania, zmieniłam krzesło, kupiłam wkłady ortopedyczne, ćwiczyłam jogę, pilates, poszłam do kręgarzy i lekarzy wszelkiego rodzaju, ale ból ciągnął się, ciężar, dyskomfort, który nie pozwolił mi spać i czasami nawet ciężko było mi oddychać...

I?  Co zrobiłaś???

Mądra kobieta... powiedziała mi, że to dlatego, że nosiłam wszystko na plecach za długi czas.

Skąd ona to wiedziała??

Tylko patrząc na moją spiętą i sprężoną szyję i kręgosłup, tylko czując dotyk swoich starych rąk, umocowanych na mojej nagiej skórze, wiedziała...

I?  Co ci powiedziała???

Powiedziała...

Tyle presji i obciążeń latami, tyle bólu i urazy, że straciłaś rachubę, obciążasz siebie ciężarem własnego świata i cudzego...

A potem wydychałam cały oddech, który wstrzymałam od ponad dwóch dekad...

Powiedziała ci, jak cię wyleczyć??

Wzięła moje ręce do swoich, w tych starszych rękach, zmusiła mnie do opuszczenia rąk, puszczenia ramion, podniosła podbródek i stała za mną. Jej usta dotknęły mojego ucha i delikatnie powiedziała:

′′ Nie wszystko jest twoją winą ′′

′′ Nie wszystko jest twoim obowiązkiem ′′

′′ Nie możesz zrobić wszystkiego ′′

′′ Nie możesz wszystkiego naprawić ′′

′′ Nie musisz na wszystko się zgadzać′′

I moje oczy zaczęły płakać grube łzy, jak rozbite szkło, był moment, kiedy myślałam, że będę płakać krwią, z bólu, który odczuwałam.

Powoli moje ramiona wróciły na swoje miejsce, moja szyja zmiękła i znów się podniosła, moje plecy odpłynęły tak, jak to było dawno temu i usłyszałam, jak moje kości emitują straszny chrupiący odgłos...

Ciężar świata spadł z moich ramion, ciężar bólu przeszłości w końcu spadł na podłogę i miał zostać wykorzystany jako stopień...

Powiedziała ci coś jeszcze?

Jej wilcze oczy spojrzały na mnie i powiedziała:

′′ Istnieją bóle, które obciążają serce i nie ma na nie innego sposobu, aby łatwo je wyciągnąć, jak tylko nauczyć się puszczać przeszłość, aby skończyć w niej topić swoją przyszłość.

i zrozum też, że brak przebaczenia nie krzywdzi bardziej nikogo niż tego, kto nie może wybaczyć ".

Tłumaczenie Katarzyna Kuruc Kowal
----

            Mnie też terapeuta od kręgosłupa zawsze mówił" czy pani nosi na swoich barkach problemy całego świata", a ja nosiłam tylko swoje.

niedziela, 23 listopada 2025

Podziękowania


         Kochani z całego serca dziękuję Wam za życzenia i słowa wsparcia.
Ja już nie cierpię z powodu takiego, a nie innego traktowania. Może to, że o tym mówię głośno pozwala mi się łatwiej z tym uporać. Nauczyłam się być asertywna, a może dopiero  uczę się asertywności i za słowa NIE, nie mam już wyrzutów sumienia. Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo miło. Tak jak chciałam, córka, zięć i wnuczki, Pomoc przy stawianiu obiadu, potem przy zmywaniu i przy kawie, rozmowy na wspólne tematy,  bez picia, głośnych rozmów, krytyki , usługiwania i zmęczenia. Bez podległości. Ten dzisiejszy dzień dał mi wiele szczęścia i radości.

sobota, 22 listopada 2025

Czy muszę, refleksja



    Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo tylko swoją rodzinę zaprosiłaś, a moją masz w dupie".
         A czy ja nie mam prawa spotkać się z okazji moich w końcu imienin, z kim chcę i czy ja muszę z okazji moich imienin gotować obiady dla , użyję określenia jakie usłyszałam, jego rodziny, bo z ich strony nie chodzi o mnie, ale żeby zjeść i wypić.  Kiedyś myślałam, że to również moja rodzina, ale otworzyły mi się oczy i przekonałam się, że liczę się tylko jako dodatek do ich ojca i brata. Życzeń od nikogo z jego rodziny nie było, nigdy, nie było nikogo na pogrzebie mojej mamy, nie było nawet telefonicznych kondolencji, a my mamy wspólne tylko nazwisko i adres zamieszkania. Tak, nawet nie miejsce zamieszkania, tylko adres. I kto, kogo ma tu w dupie. 

Sorki za dobitne słowo na d..., ale takie zostało wypowiedziane.

piątek, 21 listopada 2025

Nie znam Panie Twoich planów - Anna Bralska


Nie znam Panie Twoich planów

Nie wiem co mi przeznaczone
Ale wiem, że moje czyny 
będą kiedyś rozliczone.
A więc żyję tak jak umiem
Wiara jest mi lekiem
Ciągle uczę się pokory
Nie gardzę człowiekiem
Ponad wszystko kocham życie
Kocham zwykłych ludzi
Moim szczęściem.... promień słońca
Co mnie rano budzi
Każda noc jest dla mnie darem
Gdy na niebie gwiazdy
Kocham cudny blask księżyca
Kocham obłok każdy
A gdy wezwiesz mnie do siebie
Gdzie mnie wieczność czeka
Pójdę z podniesioną głową
Z godnością człowieka...

~ Ania Bralska

czwartek, 20 listopada 2025

Refleksja - poświątecznie


               Wczoraj przyjmowałam imieninowe życzenia. Od rodziny, od przyjaciół, od bliskich.
Tylko nie od męża. Wiem, można zapomnieć. Ja też zapomniałam, a jak zrobiłam to następnego dnia, to była wielka awantura, bo przecież jak można zapomnieć o mężu. 
             Dzisiaj naszła mnie taka refleksja, a właściwie przywłaszczyłam sobie czyjąś. Kiedyś zapisałam i nawet nie wiem skąd. 

Dbaj o siebie…
     Kiedy życie się wali, nie oczekuj, że ktoś poda ci pomocną dłoń. Nikt, oprócz ciebie samej, nie postawi cię na nogi i nie strzepnie kurzu z twoich skrzydeł. Dbaj o siebie…
    Nikt nie podaruje ci uśmiechu, dopóki sama nie odnajdziesz w sobie tej dawno zagubionej zdolności do radości. Nie wstydź się swoich łez, ale pamiętaj – tylko czas potrafi je naprawdę osuszyć.
    Nie żałuj uczuć, które komuś ofiarowałaś, nawet jeśli ktoś z twojej miłości zrobił wycieraczkę. To uczucie było w tobie, nie w nich – im więcej miłości dajesz, tym więcej jej w tobie zostaje.
       Dbaj o siebie…
Naucz się mówić "nie" tym, którzy wykorzystują twoją dobroć. A jeśli czujesz, że opadasz z sił – umiej się zatrzymać i odejść z centrum wydarzeń, by móc je odzyskać.
   Dbaj o siebie i pamiętaj – jesteś dla siebie najważniejsza. Aby przetrwać, musisz pozostać sobą, w całości.
   Pokochaj siebie. Na świecie nie ma wielu ludzi, którzy podarują ci bezinteresowną miłość – ale to nie znaczy, że na nią nie zasługujesz.
    Dbaj o siebie…

           Miłego dnia.

wtorek, 18 listopada 2025

Zima coraz bliżej

           Piękna, kolorowa jesień już się kończy. Liści na drzewach coraz mniej, wiatrów coraz więcej. Pada, jest zimno i mgliście. Dzisiaj było u nas tylko 2,5 stopni ciepła.  U nas, to znaczy w Gdańsku, ale pojechaliśmy na działkę zamknąć sezon, spisać licznik za prąd, zamknąć wodę i spuścić z bojlera w domku. Pochowałam wszystkie ogrodowe ozdoby. Pożegnałam się za tegoroczne lato. Tam było tylko 0,5 stopnia  i  padał deszcz ze śniegiem. Zresztą, rano u nas też było śniegiem pocukrzone. Potem oczywiście zniknął. Co mogę napisać w podsumowaniu sezonu? Był i tyle, a może aż tyle, wśród tegorocznych wydarzeń. Nie był jednak taki jak planowałam. Nie zrobiłam tego co chciałam. Zabrakło niestety, sił, a zwłaszcza czasu. Mam nadzieję, że może za rok.
         Kiedy jednak słoneczko chociaż trochę przebije się przez chmury i  chociaż jest zimno, to jeszcze można zobaczyć trochę kolorów. Tak było jeszcze w minioną sobotę. Zatrzymaliśmy się, będąc przejazdem. Obfitość dyniowa. Niektóre dekoracje warte skopiowania.








poniedziałek, 17 listopada 2025

" Hołd" - Nora Roberts


              Nie wiem, czy to powieść obyczajowa czy kryminał, a może i jedno i drugie. Były trupy  i dochodzenie zagadki, tajemnicy sprzed lat. Jest wielka gwiazda Hollywoodu sprzed lat, której życie skończyło się w wieku 38 lat, a śmierć owiana jest trochę tajemnicą. Jest jej córka nie odnosząca sukcesów w świecie filmu i wnuczka Cillia, była dziecięca gwiazdka filmowa, której marzeniem jest restaurowanie starych domów. Cillia nabywa od swojej matki, zaniedbany dom, będący kiedyś posiadłością jej babki. Chce i zaczyna jego restaurację. Robi to w hołdzie dla babci i szuka w ten sposób swojego domu, którego przez całe życie jej brakowało. Niestety musi sprostać nie tylko pracom remontowym, ale i duchom przeszłości. Pomimo trudności odnajduje tam miłość, swój dom, przyjaciół i odkrywa mroczne kłamstwa i sekrety rodziny. 
           Książka wciąga  i trzyma w napięciu do samego końca.

" Stare domy są pełne życia i śmierci"
---
51 książka, 464/16.799