poniedziałek, 8 grudnia 2025

" Córka zegarmistrza" - Kate Morton

             

          Birdie, córka zegarmistrza, główna bohaterka, bo to ona lub o nią chodzi głównie, ale wątków jest sporo i bohaterów też, zwłaszcza, że jest to historia sprzed, w właściwie przez 150 lat. Całość łączy Birdie. W 1862 roku w nowo nabytej posiadłości Edwarda Radcliffa zbiera się grupa młodych artystów ze swoimi muzami. Wypadki, które maja tam miejsce naznaczą całe przyszłe życie niektórych z tych osób. Jakie powiązania z osobami związanymi z tym miejscem w późniejszym czasie ma młoda archiwistka Elodie, która wykonując swoją pracę, natrafia na  starą, skórzaną torbę, w której ukryte są dwa pozornie niezwiązane ze sobą przedmioty, wyblakłe zdjęcie przedstawiające  piękną kobietę w wiktoriańskim stroju, oraz szkicownik artysty z  rysunkiem domu z dwuspadowym dachem, stojącym w zakolu rzeki. Elodie zna ten dom z opowieści krążących przez pokolenia w jej rodzinie, ale sądziła ze to wymyślona legenda.
         Autorka na kolejnych stronach powieści odkrywa tajemnice przeszłości, aż do ich całkowitego rozwiązania.
       „Córka zegarmistrza”  to świat  pełen  zagadek, gdzie przeszłość nieustannie splata się z teraźniejszością. To rodzinna saga, dramat i trochę kryminał z zagadką do rozwiązania. To  nawiedzona posiadłość , rodzinne sekrety, sztuka, śmierć i miłość. To  dziewiętnastowieczny i współczesny Londyn, szum Tamizy, skrzypienie schodów i piękne ogrody. To artystyczna bohema, stare zdjęcia w sepii pokryte kurzem, dźwięki wiolonczeli, zapach farb i tykanie zegara. To ciche szepty i przerażająca prawda, która kryje się w murach starego domu. To  wielka miłość i równie wielka strata, to wreszcie poczucie winy. To opowieść o upływającym czasie, znaczeniu pamięci, przynależności do miejsca i ludzi oraz o historiach, które opowiadane nie zawsze muszą być prawdziwe. To piękne opisy miejsc i postaci i równie  piękny, delikatny język / przeciwieństwo poprzednio czytanej książki/.
          Pomimo swojego piękna, nie jest to książka do przeczytania jednym tchem. Wymaga uważności. Ilość opisywanych wydarzeń , postaci i miejsc, przeskakiwanie między latami, wymagały częstego wracania do wcześniejszych rozdziałów, by odświeżyć informacje. Jednak jestem pełna podziwu dla autorki za tak misternie utkaną historię. Książka warta polecenia. 
            Dodam, że piękne wydanie tej książki otrzymałam w prezencie.

z napisu na nagrobku 1840 - 1881

"W tej zielonej od mchu kresce zawiera się całe życie człowieka, 
jego dzieciństwo, miłości, straty, lęki, wszystko sprowadzone do prostej kreski 
wykutej w kamieniu na przykościelnym cmentarzu"
*
zwiedzający, fotografując
" Doświadczają świata przez okienka swoich telefonów, zachowując zdjęcia na później, tak by teraz, nie musieli niczego oglądać ani czuć"
---
56 książka, 543/18.656

sobota, 6 grudnia 2025

Co na prezent od Mikołaja?


                  Dla wszystkich małych i dużych Mikołaju przynieś nam to wszystko, albo chociaż coś z tego. Wszystkim pieskom, kotkom i kociaczkom, co czekają na swój dom, lecz też ludziom, dzieciom , dziadkom. My wszyscy tego potrzebujemy, a nie wszyscy to mamy.
               Od dzisiaj zaczynam myśleć o świętach, co nie oznacza, że wcześniej nie myślałam. Prezenty i upominki mam przygotowane, ale teraz zacznę po trochu nadawać świątecznej atmosfery w domu. Czas na powolne dekoracje. Na oknie w kuchni stoi adwentowy świecznik, a to w moim pokoju.


piątek, 5 grudnia 2025

A kiedy mnie nie będzie - Ania Bralska


A kiedy mnie nie będzie

A kiedy mnie nie będzie
to świat się nie zatrzyma
Przyjdzie kolejna jesień
a po niej biała zima

Będą kolejne święta
śnieg ogród nam okryje
I ktoś cichutko szepnie
to rok jak już nie żyje

Gdy w starej Kamienicy
kurtyna będzie w górze
nie ujrzysz mnie na scenie
Ja będę hen tam w chmurze

I będę hen patrzyła
będąc już tam na szczycie
jak dbacie o ten klejnot
co się nazywa życie...😪

Ania Bralska
Dwie strony lustra

          Piękny wiersz, ale mam nadzieję, że na taką przyszłość  jeszcze trochę mam czasu. Jednak kiedyś to nastąpi, taki los każdego człowieka, a im jestem starsza, to częściej o tym myślę. Ostatnio nachodzą mnie takie smętne myśli. To chyba wpływ listopada.

środa, 3 grudnia 2025

Kiedyś w przyszłości mojej i twojej

A kiedy mnie już nie będzie,
to nic się przecież nie zmieni,
Spadnie śnieg albo deszcz
i liść pożółknie w jesieni.

A gdyby to była wiosna,
ulepi gniazdo jaskółka,
wilga zaśpiewa,
zakuka na szczęście kukułka.

Kwiaty też będą pachniały
i trawa się zazieleni,
bo kiedy mnie już nie będzie,
to nic się przecież nie zmieni. 

Autora nie znam.

poniedziałek, 1 grudnia 2025

Dlaczego ? Ania Bralska

"Dlaczego"

Próbuje zrozumieć mój Panie
Idąc Twoimi drogami
Dlaczego empatia u ludzi.
Przychodzi, lecz tylko czasami
Dlaczego tak często bywa.
Że człowiek krzywdzi człowieka
A przecież tak krótkie jest życie
A przecież to życie ucieka
Dobroć się budzi na święta .
Gdy pierwsza gwiazda na niebie
Gdy ludzie po wielkim szaleństwie
Czekają Panie na Ciebie..
Przez chwilę płyną życzenia.
Przez chwilę uśmiech zapłonie
A potem grymas na twarzy.
I w pięści zacisną się dłonie.
Ja się nie skarżę mój Panie.
A słowa te nie są modlitwą
Ja tylko próbuje zrozumieć
Mnie tylko zwyczajnie jest przykro.

Ania Bralska
Dwie strony lustra

niedziela, 30 listopada 2025

Co się stało odstać się nie umie i "Na obcej ziemi"

Tak właściwie, to nic się nie stało,
kilka łez, słów ostrych jak noże.
Czyjeś życie się wtedy złamało
I do dzisiaj się skleić nie może.

Tak właściwie, to nic się nie dzieje,
wszystko toczy się dalej jak było.
Twarz codziennie na pokaz się śmieje,
Jakby nigdy się nic nie zdarzyło.

Tak właściwie to nic się nie stało,
tylko dusza z tęsknoty umiera.
Serce łzy wszystkie już wypłakało,
Niemy krzyk bólem wnętrze rozdziera

 Wojciech Sobolak

         A tak poza wierszem. Oglądałam ostatnio na Netflixie  hiszpański serial historyczny opowiadający o młodej kobiecie, która poślubia bogatego właściciela ziemskiego, by uratować finansowo rodzinę i chronić młodszą siostrę od  zaaranżowanego małżeństwa.  Bogaty mężczyzna i jego rodzina  skrywają mroczne sekrety. Jak w tym wszystkim odnajdzie się poślubiona kobieta. Film " Na obcej ziemi" polecam.

sobota, 29 listopada 2025

Wiersz na dzisiaj

W tej jednej chwili wiatr się uciszył
i liście szumieć przestały,
ptaki zamilkły w połowie treli
a wierzby w milczeniu płakały.

Fala co z hukiem skałę rozbija
zamarła potęgą swej bieli
serce, co chwilę wcześniej kochało
pękło i już się nie sklei.

Wojciech Sobolak

           Nikt nie przeprosił mnie za to, jak mnie traktował, ale wszyscy obwiniali mnie za to, jak reagowałam.