Kilka dni w szpitalu to ostatnia okazja do jako takiego wypoczynku. Po porodzie się należy, a potem troski i obowiązki. Chociaż jest to chciane i kochane, ale wiem że czasem jest ciężko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Mama mówiła, że po " wszystkich świętych" w ogrodzie się już nic nie robi. To był jakiś zabobon, że nie kopie się w ...
-
Na niedzielę umówiłam się z córką. Zrobię jakiś obiad, potem kawę. W końcu miałam imieniny. Mojemu panu się to nie spodobało, " bo ...
-
W ogrodzie już późna jesień. Właściwie zapada pomału w sen, ale jeszcze można by dużo zrobić. A nawet trzeba, tylko, że jakoś n...
-
Byłam z młodszą wnusią , pięciolatką, w bibliotece. Zresztą nie pierwszy raz, ale częściej chodzi tam z mamą i starszą siostrą. ...
-
Tym razem audiobook, bo równolegle z dzierganiem. Oczywiście książka przeczytana prędzej, niż zrobiony sweter dla wnusi, ale w...
-
Wczoraj przyjmowałam imieninowe życzenia. Od rodziny, od przyjaciół, od bliskich. Tylko nie od męża. Wiem, można zapomnieć. J...
-
Jest to pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i od razu mnie ujęła. " Schronisko w Podgórowie" to niby z...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz