Okres adwentowy to także chwila, w której szczególnie należy dbać o dobre słowa i uczynki. Dawniej podkreślano, że w tym okresie trzeba wzajemnie sobie pomagać, a także pamiętać o ludziach biednych, chorych oraz starych. Adwent wiąże się również ze zwyczajem podejmowania dobrych postanowień, które wyrażają wewnętrzne przygotowanie do Świąt. Zwyczaj ten nadal się praktykuje. Powstają różne akce " cudownej paczki", w sklepach wolontariusze zbierają dary dla potrzebujących, organizuje się wigilie dla ubogich, bezdomnych. Szkoda, że takie akcje uwidaczniają się głównie z okazji wielkich świąt, chociaż może jest to określenie krzywdzące. Akcje są, ale w okresie świat więcej się o nich mówi.
Zwyczajem chyba mało znanym, ja znam go tylko ze znalezionych informacji, nigdy nie z praktyki, są hejnały na instrumentach pasterskich. Dawniej, w niektórych rejonach Polski, z adwentem kojarzył się dźwięk pasterskich instrumentów. Niósł się daleko, przypominając o zbliżających się Świętach. Ligawki, bazuny, trombity używane przez pasterzy służyły im wtedy nie tylko do dawania różnych sygnałów, ale też otrąbywania adwentu. Instrumenty były symbolami trąby Archanioła. Zwyczaj ten kojarzy mi się z terenami górskimi .
Adwent jest też czasem pieczenia pierników. Korzenne ciasteczka dawniej zaczynano przygotowywać już pod koniec listopada, kiedy obchodzono katarzynki i andrzejki. Pierniki w czasie okresu adwentowego „leżakowały” nawet kilka tygodni, by do tego czasu odpowiednio zmięknąć, a na Święta zaprezentować się w pełnej krasie. Teraz pierniki można kupowć przez cały rok, ale te wypiekane w domu, nadal kojarzą się nam ze świetami. Ja zaplanowałam ich pieczenie na poniedziałek.
Nawet nie pamiętałam, że tyle jest tych tradycji adwentowych, znam wieniec, lampiony, kalendarz, roraty. Elu, dziękuję za przypomnienie.
OdpowiedzUsuń